Nowy premier Japonii obiecuje odbudowę kraju

Nowy premier Japonii obiecuje odbudowę kraju

Dodano:   /  Zmieniono: 
Yoshihiko Noda (fot. FORUM) 
Premier Japonii Yoshihiko Noda oświadczył, że priorytetem jego rządu jest odbudowa kraju po trzęsieniu ziemi i tsunami z 11 marca, które spowodowały awarię w elektrowni atomowej Fukushima. - Jak dla poprzedniego rządu, tak i dla mojego gabinetu priorytetem jest odbudowa po katastrofie - powiedział Noda, obecnie premier, a wcześniej minister finansów. Kilka godzin wcześniej Noda ogłosił skład swojego rządu, liczącego - łącznie z nim - 18 członków.

- Bez rozwiązania kryzysu wokół Fukushimy odrodzenie Japonii nie jest możliwe - podkreślił nowy szef rządu, zapowiadając sięgnięcie po rezerwy, żeby sfinansować odkażanie radiologiczne na szeroką skalę. Premier zastrzegł jednocześnie, że w jego ocenie budowa nowych reaktorów w Japonii, po awarii Fukushimy, będzie trudna. Zaznaczył, że jest za reaktywacją już istniejących urządzeń, gdy tylko zapewnione będzie bezpieczeństwo. - Było planowanych 14 reaktorów, ale sądzę, że ich budowa będzie trudna - przyznał Noda. Wyraził też nadzieję, że społeczeństwo ze zrozumieniem przyjmie ponowne uruchomienie elektrowni atomowych, które przejdą wyśrubowane testy wytrzymałościowe i zostaną zatwierdzone przez lokalne władze.

Po trzęsieniu ziemi i tsunami z 11 marca, które wywołały awarię elektrowni atomowej Fukushima I, natychmiast wstrzymano pracę 15 reaktorów w elektrowniach północno-wschodniej części kraju. Następnie rząd zlecił wstrzymanie pracy jeszcze dwóch reaktorów elektrowni Hamaoka, w centralnej części kraju. W sumie na 54 japońskie reaktory, aż cztery piąte obecnie nie pracują z powodu marcowego trzęsienia ziemi albo prac konserwacyjnych. Poprzedni premier Naoto Kan jasno wypowiadał się na temat stopniowego odchodzenia od energii atomowej w Japonii.

W wyniku marcowego kataklizmu ok. 20 tys. ludzi zginęło lub zostało uznanych za zaginione. Strefa 20 km wokół elektrowni Fukushima I została zamknięta, ale większość mieszkańców miasta Fukushima, oddalonego ok. 60 km od siłowni, postanowiło nie opuszczać domów. - Uczynię, co mogę, żeby odzyskać zaufanie społeczności międzynarodowej - zapewnił Noda, odnosząc się do krytyki, jaka spadła na władze Japonii w związku z najgorszym wypadkiem atomowym od czasów Czarnobyla w 1986 roku.

Premier oświadczył także, że będzie dążył do poprawy stosunków z Chinami. We wrześniu 2010 roku relacje na linii Tokio-Pekin zaostrzyły się z powodu sporu o wyspy nazywane przez Japonię Senkaku, a przez Chiny - Diaoyu. Wyspami administruje Japonia, ale roszczenia do nich zgłaszają Chiny. Wokół wysp znajdują się bogate łowiska. Noda podkreślił jednocześnie, że "osią dyplomacji i polityki bezpieczeństwa" Japonii pozostaje sojusz ze Stanami Zjednoczonymi.

PAP, arb