Pryszczyca na mistrzostwach

Pryszczyca na mistrzostwach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władze Korei Płd. stwierdziły pryszczycy u jednej z krów hodowanych na farmie w środkowej części kraju. To pierwszy przypadek tej choroby wśród bydła.
Miesiąc temu wykryto jej przypadki u trzody chlewnej.
W Korei Południowej trwają mistrzostwa świata w piłce nożnej.
Chora krowa trzymana była na farmie niedaleko Ansung, około stu kilometrów na południe od Seulu. Tam właśnie 2 maja stwierdzono pierwszy z serii przypadków pryszczycy u świn. Po potwierdzeniu w sobotę pryszczycy, w okolicy wyrżnięto natychmiast około 130 krów.
Koreańczycy potwierdzili w swym kraju kilkanaście przypadków zachorowań na tę zaraźliwą chorobę - śmiertelną dla zwierząt, lecz niegroźną dla ludzi. Ostatni z nich zanotowano na początku czerwca u świni na farmie położonej 40 kilometrów od Suwon, które jest jedną z aren zmagań najlepszych futbolistów na świecie. Wyrżnięto tam całe stado składające się z 1500 świń.
W celu zapobieżenia rozpowszechnienia się pryszczy w Korei Południowej zabito tam już ponad 115 tysięcy zwierząt.
Koreańskie władze robią co mogą, aby uspokoić gości mistrzostw. Już kilkukrotnie zapewniały, że epidemia pryszczycy w kraju w żadnym stopniu nie zakłóci przebiegu mundialu. Z okazji rozgrywek do Korei przyjechało ok. 400 tysięcy gości z całego świata.
By zapobiec przeniesieniu choroby do innych państw, Koreańczycy podjęli szczególne środki bezpieczeństwa, umieszczając m.in. na lotniskach specjalne maty, nasączone środkiem dezynfekcyjnym. Działania prewencyjne podjęły także rządy państw, których piłkarze biorą udział w mistrzostwach - jak podał Reuters, zawodników z Europy ostrzeżono, by wracając z Korei nie zabierali żadnych artykułów żywnościowych.
nat, pap