Janukowycz: współpraca Ukrainy z Unią? Pozytywna

Janukowycz: współpraca Ukrainy z Unią? Pozytywna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wiktor Janukowycz, fot. Wikipedia
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, który uczestniczył w warszawskim szczycie Partnerstwa Wschodniego, wyraził przekonanie, że Komisja Europejska pozytywnie ocenia współpracę Ukrainy z UE. - Wszyscy odnotowują, że jest postęp - powiedział.
Według Janukowycza umowa stowarzyszeniowa z UE jest przygotowywana do podpisu. - Nalegamy, by w tej umowie była zawarta perspektywa wstąpienia do UE. Na razie jeszcze odpowiedzi na to pytanie nie ma, ale jest czas. Mam nadzieję, że również znajdziemy porozumienie - podkreślił. Prezydent Ukrainy wyjaśnił, że pozostały jeszcze nieuzgodnione sprawy dotyczące strefy wolnego handlu, niektórych grup towarów i niektórych punktów porozumienia. Wyraził nadzieję, że w ciągu dwóch miesięcy, które pozostały do grudnia "cała praca zostanie wykonana i zostaną znalezione kompromisy".

Premier Donald Tusk oświadczył w piątek po zakończeniu szczytu PW, że rok 2011 jest możliwym terminem zakończenia negocjacji umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. Dał jednocześnie do zrozumienia, że będzie to zależało od przestrzegania prawa człowieka i standardów demokracji. Chodzi o b. premier Julię Tymoszenko, która obecnie przebywa w areszcie z powodu zarzutów dot. nadużyć przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją. - Przedstawiamy władzom Ukrainy bardzo klarowny pogląd UE i każdego z nas z osobna, że złe traktowanie opozycji, łamanie standardów obywatelskich, bardzo poważnie utrudnia realizację takich aspiracji i może położyć się cieniem także na procesie finału negocjacji (umowy stowarzyszeniowej - red.) - powiedział Tusk.

Janukowycz indagowany o proces b. premier Julii Tymoszenko, przyznał, że podczas spotkań zwykle padają pytania na temat tej sprawy, również ze strony przedstawicieli UE, i - jak zaznaczył - "trzeba na nie odpowiadać". - Wyjaśniamy, że proces jeszcze się nie zakończył i że sąd jest niezależną instancją - podkreślił. Jak tłumaczył, sam osobiście stara się nie komentować sprawy byłej premier, "żeby nie było żadnego nacisku czy to na sąd, czy na organy ochrony prawa".

pap, ps