Berlusconi potępia starcia w Rzymie. 70 osób jest rannych
"Sprzeniewierzacie naszą przyszłość". Oburzeni idą przez świat
"Zbyt długo im wierzyliśmy". Oburzeni w Warszawie
Demonstranci opanowali Times SquareProboszcz parafii ksiądz Pino Ciucci powiedział dziennikowi „Corriere della Sera", że wandale zniszczyli salę katechetyczną i połamali wielki krzyż. - Zniszczyli wszystko - dodał proboszcz.
Profanację potępił rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi. - Potępiamy niczym nieuzasadnioną przemoc i akty obrazy pod adresem wrażliwości wierzących, dokonane wczoraj. Została ciężko znieważona wrażliwość i uczucia wiernych - podkreślił Lombardi. Oburzenie profanacją kościoła wyraził też papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej kardynał Agostino Vallini.
- Wyrażam pełną solidarność z kardynałem Vallinim w reakcji na niesłychaną profanację kościoła pod wezwaniem świętych Marcelina i Piotra. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, by agresywni manifestanci osiągnęli taki poziom bluźnierstwa i świętokradztwa - oświadczył burmistrz Wiecznego Miasta Gianni Alemanno. Arcybiskup Mediolanu kardynał Angelo Scola powiedział, że zniszczenie figury Matki Boskiej oraz krzyża "głęboko znieważa nas jako chrześcijan".
Bilans sobotnich starć w Rzymie, w jakie przerodziła się z winy chuliganów pokojowa demonstracja "oburzonych", to ponad 70 rannych policjantów i uczestników zajść oraz 12 aresztowanych. Straty szacowane są na miliony euro.
zew, PAP