Bush: pomoc za reformy

Bush: pomoc za reformy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent USA uzależnił pomoc dla Palestyńczyków od przeprowadzenia przez nich gruntownych reform politycznych, gospodarczych oraz w dziedzinie bezpieczeństwa.
"Mogę was zapewnić, że nie przekażemy pieniędzy społeczeństwu, w którym nie ma jawności, skorumpowanemu. I jestem przekonany, że inne kraje uczynią tak samo" - powiedział amerykański prezydent. Oznacza to żądanie odsunięcia od władzy przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata. Przywódcy europejscy z G-8 zdystansowali się od tego postulatu.

George Bush wypowiedział się na ten temat w kanadyjskim Kananaskis, w którym rozpoczął się szczyt potęg gospodarczych świata i Rosji, po spotkaniu z brytyjskim premierem Tonym Blairem.

Głównym tematem szczytu ma być walka z nędzą na świecie i pomoc najbiedniejszym krajom Afryki, której to sprawie będzie poświęcony w całości drugi dzień spotkania. Program taki forsuje zwłaszcza gospodarz szczytu, kanadyjski premier Jean Chretien.

Obserwatorzy spodziewają się jednak, że po ogłoszeniu w poniedziałek amerykańskiego planu rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego, chłodno przyjętego przez sojuszników USA, szczyt G-8 zostanie zdominowany przez problematykę bliskowschodnią.

Innym głównym tematem szczytu ma być walka z terroryzmem. "Chcę, żeby zrobiono wszystko, aby odciąć terrorystów od funduszy", powiedział prezydent Bush. Państwa G-8 mają w Kananaskis uchwalić "Plan działania", dotyczący poprawy bezpieczeństwa transportu lotniczego po atakach 11 września i uszczelnienia granic, w tym między USA a Kanadą. Będą też omawiać sposoby zabezpieczenia zakładów atomowych przed kradzieżą materiałów rozszczepialnych i zapobiegania rozprzestrzenianiu broni masowej zagłady.

Obserwatorzy oczekują poza tym dyskusji na temat sporów handlowych, głównie między USA a krajami europejskimi. Spory te zaostrzyły się po podniesieniu przez Busha ceł na import stali.

em, pap