Flotylla zatrzymana, Izrael nie pozwala wpłynąć do Gazy

Flotylla zatrzymana, Izrael nie pozwala wpłynąć do Gazy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Izrael nie pozwolił statkom dopłynąć do Gazy (fot. Wikipedia)
Izraelska marynarka wojenna zatrzymała dwa jachty z propalestyńskimi działaczami, którzy chcieli dotrzeć morzem do Strefy Gazy i przełamać w ten sposób jej blokadę, realizowaną przez siły zbrojne Izraela. Na jachtach nie znaleziono pomocy humanitarnej ani broni.
Jak oświadczyło dowództwo izraelskich sił zbrojnych, obie przechwycone jednostki - kanadyjski "Tahrir" i irlandzki "Saoirse" - zostały odprowadzone do portu Aszdod w Izraelu. Wcześniej ich załogom przypomniano o istnieniu blokady morskiej i poinformowano, że ładunek z pomocą humanitarną może być dostarczony do Aszdod lub portów w Egipcie, a następnie przewieziony drogą lądową do Strefy Gazy. Takiego ładunku jednak nie stwierdzono po zajęciu jachtów.

Poddali się bez oporu

"Personel izraelskiej marynarki wojennej działał zgodnie z planem i podjął wszelkie środki konieczne do zapewnienia bezpieczeństwa znajdujących się na pokładach statków działaczy, jak i bezpieczeństwa własnego" - głosi oficjalny komunikat. Izraelska marynarka podkreśla, że trakcie akcji żołnierze nie napotkali oporu i nikt nie doznał obrażeń. Według władz izraelskich, 27 propalestyńscy aktywiści zatrzymani na pokładach obu jednostek mają być przekazani policji i w służbom imigracyjnym, a następnie zostaną wydaleni z państwa żydowskiego.

Gaza "otrzymała wiadomość" aktywistów

Wcześniej, po piątkowych modlitwach muzułmańskich, premier hamasowskiego rządu Strefy Gazy Ismail Hanija zwrócił się w swoim wystąpieniu do załóg obu jachtów, mówiąc: "Wasza wiadomość została przekazana niezależnie od tego, czy wam się uda czy nie (dopłynąć do Gazy). Blokada jest niesprawiedliwa i musi się zakończyć".

Izraelscy komandosi zabili Turków

W maju 2010 roku w ataku izraelskich komandosów na płynącą do Strefy Gazy flotyllę z pomocą humanitarną zginęło dziewięciu obywateli tureckich. W następstwie tego incydentu Turcja odwołała swego ambasadora z Izraela, zerwała współpracę wojskową z tym państwem i zamknęła swą przestrzeń powietrzną dla izraelskich samolotów wojskowych. Normalizację stosunków uzależniła od izraelskich przeprosin za śmierć Turków, wypłacenia odszkodowań ich rodzinom oraz zakończenia blokady Strefy Gazy.

Izrael zapłaci?

Izrael odmówił przeprosin, ale zgodził się w zasadzie na wypłacenie odszkodowań, choć twierdzi, że jego komandosi działali w obronie własnej po tym, gdy zaatakowano ich nożami i pałkami. Blokadę Strefy Gazy uzasadnia koniecznością zapobieżenia przemytowi broni dla rządzącego tam radykalnego ugrupowania palestyńskiego Hamas.

zew, PAP