Wolna Armia Syrii przystąpiła do ataku

Wolna Armia Syrii przystąpiła do ataku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Baszar el-Asad od marca krwawo tłumił protesty cywilów. Teraz stanęli przeciw niemu dezerterzy (fot. Wikipedia)
Syryjscy dezerterzy zaatakowali na obrzeżach Damaszku kompleks budynków, należących do wywiadu. To pierwszy atak na ważne obiekty sił bezpieczeństwa od wybuchu przed ośmioma miesiącami antyprezydenckiego powstania - podał Reuters.
Ok. godz. 1.30 czasu polskiego członkowie Wojnej Armii Syrii ostrzelali pociskami rakietowymi i z broni mechanicznej duży kompleks, w którym mieści się siedziba wywiadu sił powietrznych. Znajduje się on na północy stolicy, przy autostradzie łączącej Damaszek z miastem Halab (Aleppo).

Wybuchła strzelanina, a nad obszarem zaczęły krążyć helikoptery - pisze Reuters, powołując się na anonimowych działaczy. Nie ma informacji o ofiarach. Według źródeł Reutera, teren, na którym doszło do walk jest niedostępy.

Zadaniem wywiadu sił powietrznych oraz wywiadu wojskowego jest zapobieganie rozłamowi w armii. Obie dywizje odegrały znaczącą rolę w tłumieniu powstania przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada.

Według ONZ od rozpoczęcia w marcu protestów w Syrii zginęło ok. 3,5 tys. osób. Władze twierdzą z kolei, że islamscy bojownicy i gangi inspirowane z zagranicy zabiły 1,1 tys. członków służb bezpieczeństwa.

zew, PAP