Odpalanie petard w lesie w dzień Bożego Narodzenia było - według strażaków - najbardziej prawdopodobną przyczyną groźnego pożaru, który wybuchł koło miejscowości Vado Ligure, na północy Włoch. Po kilkunastu godzinach sytuację w Ligurii udało się opanować. Na razie nie ma informacji o ofiarach.
Gaszenie pożaru było bardzo trudne z powodu silnego wiatru, który w błyskawicznym tempie przenosił płomienie. Gdy wiatr nieco ustał, strażakom udało się opanować sytuację, która przez całą noc z 25 na 26 grudnia określana była jako krytyczna. Konieczna była ewakuacja kilkuset osób, ponieważ płomienie zbliżyły się do kilku osiedli.
Pożar zagrażał także osadom, położonym obok Vado Ligure, między innymi Valleggia, Bergeggi i Sant'Ermete. Zamknięty był odcinek autostrady w rejonie Savony. Według pierwszych ocen spłonęło 250 hektarów lasów.
PAP, arb