Wielka Brytania, po Francji i Niemczech, poparła ideę stworzenia urzędu "prezydenta Europy". Urząd zastąpić ma instytucję rotacyjnej "prezydencji".
Według "The Economist" szef dyplomacji brytyjskiej - Jacka Straw - powiedział, iż obecny system rotacji co sześć miesięcy przewodnictwa w Unii Europejskiej, musi ostatecznie ulec zmianie.
Nowy prezydent Unii Europejskiej mógłby być wybierany przez przywódców Piętnastki i byłby bezpośrednio przed nimi odpowiedzialny - uważa Straw. Równolegle winna także zostać opracowana Konstytucja Europy - ustawa zasadnicza Piętnastki - dodał brytyjski minister.
Londyński dziennik "Financial Times" informował w piątek, że na nieformalnym spotkaniu w czwartek w Brukseli z przewodniczącym Komisji Europejskiej Romano Prodim, także kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder poparł projekt utworzenia urzędu prezydenta zjednoczonej Europy, podkreślając - podobnie jak Straw - iż obecne struktury UE są nieskuteczne.
Wcześniej takie plany poparła już Francja.
les, pap
Nowy prezydent Unii Europejskiej mógłby być wybierany przez przywódców Piętnastki i byłby bezpośrednio przed nimi odpowiedzialny - uważa Straw. Równolegle winna także zostać opracowana Konstytucja Europy - ustawa zasadnicza Piętnastki - dodał brytyjski minister.
Londyński dziennik "Financial Times" informował w piątek, że na nieformalnym spotkaniu w czwartek w Brukseli z przewodniczącym Komisji Europejskiej Romano Prodim, także kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder poparł projekt utworzenia urzędu prezydenta zjednoczonej Europy, podkreślając - podobnie jak Straw - iż obecne struktury UE są nieskuteczne.
Wcześniej takie plany poparła już Francja.
les, pap