Iran pręży muskuły - Gwardia Rewolucyjna rozpoczęła manewry

Iran pręży muskuły - Gwardia Rewolucyjna rozpoczęła manewry

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ajatollah Ali Chamenei obiecał pomoc każdemu, kto rzuci wyzwanie Izraelowi (fot. EPA/KHAMENEI OFFICIAL WEBSITE/PAP) 
Irańska Gwardia Rewolucyjna rozpoczęła manewry wojskowe na południu Iranu. Agencja AP odnotowuje, że jest to kolejny pokaz siły ze strony Teheranu po groźbach zamknięcia strategicznej cieśniny Ormuz w odwecie za wzmocnienie zachodnich sankcji.
Według irańskich mediów w pobliżu Dżiroft w prowincji Kerman, 1200 km na południowy wschód od Teheranu, odbywają się ćwiczenia wojskowe na małą skalę, niepowiązane z planowanymi większymi manewrami w  pobliżu cieśniny Ormuz. Plany nowych manewrów morskich u wybrzeży Iranu są przygotowywane od tygodni.

Manewry w Iranie południowym rozpoczęły się w dzień po wskazaniu twardego kursu przez najwyższego przywódcę duchowego Iranu ajatollaha Alego Chameneiego. Po sugestiach, że Izrael może dokonać wojskowego uderzenia na irańskie zakłady jądrowe, o ile sankcje nie podziałają na wycofanie się Teheranu z  produkcji broni atomowej, Chamenei obiecał pomóc każdemu krajowi czy ugrupowaniu, które rzuci wyzwanie Izraelowi. Dodał, że uderzenie wojskowe zaszkodziłoby interesom amerykańskim na Bliskim Wschodzie dziesięciokrotnie bardziej niż Iranowi.

W końcu grudnia Iran przeprowadził dziesięciodniowe manewry na wodach międzynarodowych, wypróbowując swą zdolność zamknięcia cieśniny Ormuz, przez którą przepływa jedna piąta światowego eksportu ropy. Następnie na początku stycznia Teheran zorganizował ćwiczenia wojskowe w pobliżu swej granicy z Afganistanem, w rejonie miasta Chwat, celem "wzmocnienie bezpieczeństwa wzdłuż granic Iranu".

Irańscy przywódcy wielokrotnie grozili zamknięciem cieśniny Ormuz w reakcji na  sankcje uderzające w irański eksport ropy. Jak dotąd jednak Teheran nie  podjął takiej próby, a USA i jego sojusznicy ostrzegają, że blokada spotkałaby się z ich strony z  błyskawiczną reakcją. Ćwiczenia sił morskich Armii Strażników Rewolucji pogorszyły natomiast stosunki Teheranu z Waszyngtonem w kilka dni po zatwierdzeniu przez prezydenta USA Baracka Obamy sankcji, których celem jest rozszerzenie embarga na import irańskiej ropy.

PAP, arb