Nie będzie wniosku o zwolnienie białoruskiego opozycjonisty

Nie będzie wniosku o zwolnienie białoruskiego opozycjonisty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Źmicier Bandarenka, koordynator kampanii "Europejska Białoruś", odbywa wyrok dwóch lat kolonii karnej (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
- Administracja mohylewskiej kolonii karnej nie zwróci się do komisji ds. ułaskawień przy prezydencie Białorusi Alaksandrze Łukaszence z wnioskiem o zwolnienie opozycjonisty Źmiciera Bandarenki - powiedziała jego żona.
Wolha Bandarenka poinformowała o tym po wizycie w  kolonii. Dzień wcześniej odbyło się tam posiedzenie komisji, która rozpatrywała prośbę Bandarenki o ułaskawienie. - Dyrektor kolonii powiedział, że nie złoży wniosku o zwolnienie Źmiciera na podstawie prośby o ułaskawienie. Nie wyjaśnił, z czym to jest związane -  zaznaczyła. Źmicier Bandarenka, koordynator kampanii "Europejska Białoruś", odbywa wyrok dwóch lat kolonii karnej za udział w protestach po wyborach prezydenckich 2010 r.

Władze koloni karnej torturują Bandarenkę?

30 stycznia Bandarence, który latem przeszedł operację kręgosłupa, zaostrzono warunki odbywania kary. Odebrano mu m.in. laskę, zakazano leżenia w ciągu dnia i noszenia ortopedycznego obuwia. Jego żona uznała to za tortury. 4 lutego opozycjonista powiedział jej przez telefon, że podpisał prośbę o ułaskawienie. Zaraz potem zwrócono mu laskę i obuwie ortopedyczne. Już po wystosowaniu prośby o ułaskawienie Bandarenka wysłał żonie dwa listy. W jednym z nich pisze: "Teraz może być wszystko, i w jedną, i w  drugą stronę, chociaż najprawdopodobniej stanie się trudniej. Ale teraz już nie mogą kręcić". Jak podkreśla jego żona, mąż nie może pisać wprost i stąd niejasne momentami sformułowania.

Współpracował z opozycją, skazali go na kolonię karną

Bandarenka został skazany pod koniec kwietnia 2011 r. Podczas wyborów 2010 r. był współpracownikiem jednego z opozycyjnych kandydatów na  prezydenta Andreja Sannikaua, który również został skazany na kolonię karną. Jeszcze przed skierowaniem na odbywanie wyroku Bandarenka znalazł się w szpitalu więziennym z powodu poważnych problemów z kręgosłupem.

ja, PAP