Obama o Republikanach: wierzą w płaską Ziemię

Obama o Republikanach: wierzą w płaską Ziemię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Barack Obama (fot. EPA/Martin H. Simon/PAP) 
Prezydent Barack Obama polemizował z zarzutami Republikanów, którzy twierdzą, że jego polityka energetyczna jest przyczyną wzrostu cen benzyny. Wskutek wysokich cen paliw spadły ostatnio notowania Obamy w sondażach.
Przemawiając w jednej z uczelni w Waszyngtonie Obama kpił ze  swoich republikańskich krytyków nazywając ich "Towarzystwem Wiary w  Płaską Ziemię" gdyż lekceważą perspektywy, jakie jego zdaniem stwarzają alternatywne źródła energii. - Nie podoba się im energia wiatrowa ani słoneczna. Stroją żarty z  biopaliw. Byli przeciwko podniesieniu norm oszczędności paliwa. Myślę, że lubią po prostu te paliwożerne samochody... - zastanawiał się prezydent.

Obama przypomniał jednocześnie, że wbrew sugestiom opozycji, Stany Zjednoczone wydobywają teraz znacznie więcej ropy naftowej niż kilka lat temu i dodał, że za jego rządów czterokrotnie zwiększyła się liczba odwiertów naftowych.

Tego samego dnia czołowy kandydat Partii Republikańskiej do  nominacji prezydenckiej Mitt Romney obwinił Obamę za rosnące ceny benzyny. Według Romney’a, prezydent "nie prowadzi polityki, która przekonałaby świat, że Ameryka będzie krajem niezależnym od energii z zagranicy". Ubiegający się o nominację Partii Republikańskiej kandydat wypomniał Obamie, że ten zwlekał ze zniesieniem moratorium na  wydobycie ropy z dna Zatoki Meksykańskiej po katastrofalnym wycieku ropy w 2010 r. Krytykował też prezydenta za zakaz budowy ropociągu Keyston z Kanady do  Teksasu.

PAP, arb