Salehi ogłosił datę kolejnego spotkania witając na lotnisku w Teheranie premiera Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, który w środę rano przybył do Iranu z dwudniową wizytą. Agencja EFE pisze, że Erdogan, który do Teheranu przyleciał prosto ze stolicy Korei Południowej, ma m.in. przedstawić władzom Iranu postanowienia szczytu na temat bezpieczeństwa nuklearnego zakończonego 27 marca w Seulu. Będzie też rozmawiał ze stroną irańską o stosunkach dwustronnych i sytuacji w regionie.
Turecki premier ma się spotkać m.in. z prezydentem Iranu Mahmudem Ahmadineżadem oraz wiceprezydentem Mohammadem Rezą Rahimim. Szefowi rządu towarzyszą, oprócz ministra spraw zagranicznych Ahmeta Davutoglu, także m.in. minister gospodarki Zafer Caglayan i minister energetyki Taner Yildiz. Agencja EFE spekuluje, że rozmowy mogą dotyczyć wpływu sankcji finansowych i zakazu importu ropy z Iranu na stosunki Ankara-Teheran. Wspólnota międzynarodowa nałożyła te sankcje na Iran w związku z jego programem nuklearnym. Turcja importuje ropę m.in. z Rosji i Azerbejdżanu, ale najwięcej, aż 30 proc. tego surowca, trafia do kraju właśnie z Iranu. Wskaźnik ten może jednak ulec zmianom w związku z najnowszymi sankcjami wprowadzanymi przez UE i USA. Ankara, która w ostatnich latach wzmocniła stosunki gospodarcze i handlowe z Iranem, jest przeciwna tym sankcjom i obstaje przy tym, by problem irańskiego programu jądrowego rozwiązać na drodze dyplomatycznej.Iran cały czas odrzuca oskarżenia Zachodu, że jego program nuklearny jest tylko przykrywką do produkcji broni nuklearnej. Teheran podkreśla, że prace te służą wyłącznie celom cywilnym - mimo to USA i UE nałożyły sankcje na Iran, mające odwieść ten kraj od wzbogacania uranu. W ostatnim czasie Iran i grupa "5 plus 1", w której skład wchodzi pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Francja) i Niemcy, wyraziły jednak gotowość do wznowienia negocjacji.
PAP, arb