ONZ: Syria "względnie respektuje" zawieszenie broni

ONZ: Syria "względnie respektuje" zawieszenie broni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tysiące Syryjczyków uczestniczyły w demonstracjach antyreżimowych (fot. EPA/LOCAL COORDINATION COMMITTES LCC/PAP)
- Pierwsza, kilkunastoosobowa grupa obserwatorów ONZ jest gotowa do wyjazdu do Syrii, gdzie zawieszenie broni jest "względnie respektowane" - powiedział rzecznik wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofiego Annana.
Rzecznik Ahmad Fawzi zwrócił zarazem uwagę, że syryjskie wojska i ich ciężka broń nie zostały dotąd wycofane z miast. Ekipa obserwatorów jest gotowa udać się do Syrii, gdy tylko Rada Bezpieczeństwa ONZ zaaprobuje ich misję - powiedział Fawzi. Kofi Annan zwrócił się do Rady Bezpieczeństwa o jak najszybsze wyrażenie zgody. Projekt rezolucji w tej sprawie przewiduje wysłanie do 30 nieuzbrojonych obserwatorów wojskowych. Od  rządu syryjskiego oczekuje się zapewnienia im pełnej swobody poruszania się po całym kraju i swobody przeprowadzania rozmów z dowolnymi osobami.

Zadaniem pierwszej ekipy obserwatorów byłoby m.in. przygotowanie misji obserwacyjnej na pełną skalę. Rozmieszczenie w Syrii do 250 obserwatorów wymagałoby dodatkowej zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ -  powiedział Fawzi. Rzecznik Annana podkreślił, że rozejm jest "zaledwie początkiem długiej drogi do pojednania i budowania przyszłości, do jakiej Syria aspiruje, w której nie ma zatrzymań bez powodu, gdzie organy ochrony porządku publicznego - a nie wojsko - gwarantują pokój i bezpieczeństwo na ulicach".

Tysiące Syryjczyków uczestniczyły w demonstracjach antyreżimowych. Syryjscy opozycjoniści informują, że siły bezpieczeństwa zastrzeliły w Hamie co najmniej dwóch demonstrantów. W pobliżu granicy z  Turcją doszło rano do walk między syryjskim wojskiem a  powstańcami. Agencje prasowe odnotowują, że z innych rejonów Syrii w piątek nie  napływały informacje o naruszaniu rozejmu. Reakcją sił bezpieczeństwa na  antyreżimowe demonstracje były głównie strzały w powietrze, choć zdarzały się również przypadki pobicia demonstrantów.

ja, PAP