Syria: tysiące ludzi na antyrządowych demonstracjach. Wojsko znowu strzela

Syria: tysiące ludzi na antyrządowych demonstracjach. Wojsko znowu strzela

Dodano:   /  Zmieniono: 
na północy kraju są już 2 ofiaruy śmiertelne (fot. EPA/WAEL HAMZEH/PAP)
W całej Syrii odbywały się demonstracje antyrządowe, w których mimo ostrzeliwania ich uczestników przez wojsko uczestniczyły dziesiątki tysięcy ludzi - oświadczyło Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

W Aleppo na północy kraju od kul zginęło dwóch uczestników demonstracji, a w Deir Ezzor na wschodzie kula zabiła małego chłopca. Według tego samego źródła podczas demonstracji śmierć poniosło również trzech członków sił bezpieczeństwa i jeden były wojskowy, który przeszedł na stronę przeciwników rządu.

Mieszkańcy Hamy po zakończeniu modłów i wyjściu z meczetów demonstrowali przeciwko bezwzględnym atakom sił rządowych na ich miasto, które ucierpiało najbardziej z wszystkich miast syryjskich. W kilku miejscach widać było transparenty z napisami krytykującymi "bierną postawę" przybyłych do Hamy obserwatorów z ramienia ONZ. - Czy to misja, która ma obserwować wstrzymanie ognia, czy też prowadzenie ognia? - głosił jeden z nich.

W północno-wschodniej Syrii zamieszkanej przez Kurdów, zwłaszcza w  Al-Hasaka i Al-Kamiszli, demonstrowano w piątek w pochodach ulicznych solidarność z ludnością Hamy i innych miast najmocniej dotkniętych skutkami rządowego terroru.

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, który przebywa z wizytą w  Indiach, ponownie potępił łamanie zawieszenia broni przez rząd syryjski i  zwrócił się do niego z wezwaniem: "Należy zaprzestać nieustających represji wobec ludności Syrii, aby pomoc humanitarna mogła dotrzeć do  potrzebujących. Bez przerwy dochodzi do morderstw. Trwają bombardowania i  eksplozje w dzielnicach mieszkalnych".

is, PAP