Putinowi bojkot Euro 2012 się nie podoba

Putinowi bojkot Euro 2012 się nie podoba

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władimir Putin (fot. EPA/DMITRY ASTAKHOV / RIA NOVOSTI/PAP) 
Rosyjski prezydent elekt Władimir Putin ogłosił, że jego kraj jest gotów przyjąć na leczenie byłą premier Ukrainy Julię Tymoszenko, skazaną na karę więzienia za nadużycia związane z umową gazową z Rosją z 2009 roku. Putin skrytykował jednocześnie polityczny bojkot Euro 2012 na Ukrainie.

- Jeśli Julia Tymoszenko uzna to za możliwe i jeśli zgodzą się na to  władze Ukrainy, z przyjemnością przyjmiemy ją, by ją leczyć - oświadczył prezydent-elekt, cytowany przez rosyjskie agencje. Tymoszenko uskarża się na bóle kręgosłupa.

Obecny premier Rosji, a od 7 maja ponownie prezydent Rosji skrytykował przy tym decyzje niektórych europejskich przywódców, którzy nie zamierzają przyjechać na Ukrainę na mistrzostwa Europy w piłce nożnej, aby w ten sposób zaprotestować przeciwko traktowaniu Tymoszenko przez ukraińskie władze. - Uważam, że pod żadnym pozorem nie powinno się mieszać polityki, biznesu oraz innych kwestii ze sportem. Należy zostawić sport w spokoju - oświadczył Putin. - Popieram zasadę Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o oddzieleniu sportu od polityki - podkreślił.

Przedstawicielstwo UE w Kijowie poinformowało 3 maja, że na imprezy związane z Euro 2012, które odbędą się na Ukrainie, nie  przyjedzie żaden z komisarzy UE. Nie będzie w nich uczestniczył też szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Z kolei kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała, że swój przyjazd na Euro 2012 na Ukrainę uważa za  sprawę otwartą. Wcześniej tygodnik "Der Spiegel" pisał, że Merkel rozważa rezygnację z obecności na meczach reprezentacji Niemiec, jeśli sytuacja Tymoszenko nie ulegnie poprawie - jej decyzja obowiązywałaby wszystkich ministrów jej rządu. Tymczasem członkowie austriackiego rządu uchwalili już, że zbojkotują rozgrywki mistrzostw Europy w piłce nożnej na Ukrainie.

51-letnia Tymoszenko, konkurentka prezydenta Wiktora Janukowycza w  wyborach prezydenckich w 2010 roku, odbywa karę siedmiu lat więzienia za  nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Opozycjonistka ogłosiła, że prowadzi w więzieniu strajk głodowy. Była premier oświadczyła również, że została pobita przez strażników, którzy w nocy z 20 na 21 kwietnia siłą wywieźli ją z więzienia do szpitala.

PAP, arb