Moskwa: artyści protestują przeciw Putinowi... spacerując po mieście. Władze: to nie protest, to Noc Muzeów

Moskwa: artyści protestują przeciw Putinowi... spacerując po mieście. Władze: to nie protest, to Noc Muzeów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przeciwnicy Władimira Putina wymyślają coraz oryginalniejsze metody protestowania przeciw prezydentowi... (fot. EPA/ALEXEY NIKOLSKY / RIA NOVOSTI/PAP)
Kilkadziesięcioro sympatyzujących z antyputinowską opozycją artystów spacerowało w sobotę ulicami Moskwy, ciągnąc lub pchając na wózkach swoje obrazy, rzeźby i inne dzieła. Towarzyszyło im około 1000 miłośników sztuki współczesnej. Akcja odbyła się za zgodą stołecznych władz. Jej inicjatorzy, m.in. obrońca praw człowieka Jurij Samodurow, były dyrektor Centrum i Muzeum im. Andrieja Sacharowa w Moskwie, nazwali ją "Koczujące muzeum sztuki współczesnej".
W zamyśle organizatorów protestu akcja miała nawiązywać do spaceru pisarzy, muzyków i  dziennikarzy, którzy w zeszłą niedzielę, nie prosząc nikogo o  zezwolenie, wyszli na ulice stolicy, aby wspólnie sprawdzić, czy jej mieszkańcy mają prawo spacerować po mieście bez zgody władz. Przyłączyło się do nich około 10 tys. ludzi. Policja nie interweniowała. Tamta manifestacja była odpowiedzią na masowe aresztowania uczestników podobnych "spacerów", organizowanych od 6 maja przez opozycję w Moskwie w proteście przeciwko powrotowi Władimira Putina na  Kreml.

Władze Moskwy utrzymują, że spacer artystów były jednym z  punktów programu akcji Noc Muzeów. Dyrektor stołecznego Departamentu Kultury Siergiej Kapkow, który był wśród spacerujących, ocenił, że  pochód ten nie miał żadnego podtekstu politycznego. - Kultura i sztuka, to więcej niż polityka - oznajmił. Innego zdania był Samodurow, który oświadczył, że polityczne zabarwienie spacerowi artystów nadały aresztowania opozycjonistów w  Moskwie oraz zeszłotygodniowa akcja pisarzy, muzyków i dziennikarzy.

Wśród zaprezentowanych eksponatów był m.in. tron z pinezkami, złote rybki spełniające życzenia, krzesło sprawiedliwości z gilotyną, kartonowy czołg na kółkach z napisem "Pokój światu" i portret mężczyzny w  koszulce z liczbą "31" na piersiach. To ostatnie dzieło nawiązywało do  rozpędzanych przez moskiewską policję wystąpień opozycji w obronie prawa do zgromadzeń, zapisanego w artykule 31 Konstytucji Federacji Rosyjskiej.

PAP, arb