Białoruś: moderowali opozycyjne fora. Trafili do aresztu

Białoruś: moderowali opozycyjne fora. Trafili do aresztu

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc
Dwaj zatrzymani w czwartek moderatorzy opozycyjnych grup internetowych zostali aresztowani, a dwóch zwolniono. Zaczęły się także odradzać po włamaniach strony tych grup – poinformowało w piątek Radio Swaboda.

Na 5 dni aresztu skazano Pawła Jeucichiejeua - moderatora grupy domagającej się koncertu w Mińsku najbardziej znanego białoruskiego zespołu rockowego Lapis Trubieckoj, którego członkowie z przyczyn politycznych mieszkają w Moskwie i nie koncertują w kraju. Innemu zatrzymanemu Andrejowi Tkaczouowi wymierzono karę 7 dni aresztu. Obu uznano za winnych drobnego chuligaństwa. Moderator grupy „Mamy dość tego Łukaszenki” Aleh Szramuk z Witebska oraz moderator grupy „Stop Łuka” Raman Pratasiewicz z Mińska zostali zwolnieni po przesłuchaniu w KGB. Jednemu z moderatorów, którego uprzedzili koledzy, udało się uciec i znajduje się obecnie w Rosji. Także Szramuk od razu po zwolnieniu wyjechał za granicę.

Jak podawał w czwartek opozycyjny portal Karta’97, KGB włamało się na strony różnych grup opozycyjnych, m.in. „Mamy dość tego Łukaszenki”, która według jej moderatorów miała 37 tys. użytkowników, oraz „Tylko SZOS” („SZOS” to skrót, który można przetłumaczyć z języka rosyjskiego jako: „Żeby on zszedł”).

Internetowe społeczności, do których się włamano, zaczęły w piątek wznawiać pracę. Jeden z administratorów opozycyjnych grup na portalu społecznościowym Vkontakte Maksim Czarniauski powiedział: „Już stworzyliśmy nową grupę >Mamy dość tego Łukaszenki<, do której przystąpiło prawie 2 tys. osób. Teraz jestem jej założycielem i jedynym administratorem, dlatego grupę można zniszczyć tylko dobierając się do mnie, a ja mieszkam w Warszawie, albo z bezpośrednią pomocą administracji Vkontakte” – powiedział.

„Udało nam się także odzyskać dostęp do grupy "Lapis Trubieckoj – bezpłatny koncert w Mińsku", która ma 45 tys. członków. Teraz jest ona pod naszą kontrolą” – dodał. Pratasiewicz powiedział, że w momencie usunięcia grupa „Stop Łuka” miała 37 tys. członków. „Teraz zaczyna się jej odradzanie” – dodał. Wiceszef Centrum Praw Człowieka „Wiasna” Walancin Stefanowicz ocenił zatrzymania moderatorów grup internetowych jako bezprawne. „Uważam, że ma to związek z apelami o bojkot wyborów (parlamentarnych 23 września, który popiera m.in. grupa +Mamy dość tego Łukaszenki+. Widać, że władze bardzo nerwowo reagują na takie inicjatywy” – powiedział Stefanowicz, cytowany m.in. przez niezależną gazetę internetową „Biełorusskije Nowosti”.

W ubiegłym roku właśnie przez internet zorganizowano na Białorusi serię milczących protestów. Co środę ich uczestnicy przychodzili wieczorem na centralne place swoich miast. Sygnałem protestu przeciw polityce władz było wspólne klaskanie, czasami tupanie. Nie wznoszono żadnych haseł. Z czasem milicja zaczęła zatrzymywać, często w sposób brutalny, uczestników tych akcji, a sądy skazywały ich na areszt administracyjny.

eb, pap