Urugwaj nie zalegalizuje marihuany, bo "ludzie nie są gotowi"

Urugwaj nie zalegalizuje marihuany, bo "ludzie nie są gotowi"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Urugwaju monopol na sprzedaż marihuany ma posiadać państwo (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Prezydent Urugwaju Jose Mujica postanowił zawiesić wprowadzenie w życie ustawy wprowadzającej monopol państwa na legalną uprawę i sprzedaż marihuany. Mujica, który jest pomysłodawcą ustawy, mimo posiadania większości w obu izbach parlamentu tłumaczy, że "musi mieć większość obywateli po swojej stronie". - Chcę, żeby ludzie się zastanowili i sami wysunęli pomysły może lepsze od naszych. Muszą zrozumieć, że strzelając i wsadzając ludzi do więzienia, oddajemy ich narkobiznesowi. Ale pałą im tego też nie wytłumaczymy - wyjaśnia prezydent. O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".
Wcześniej prezydent tłumaczył, że problemem nie są narkotyki lecz narkobiznes, który - w przypadku legalizacji marihuany i przyznaniu monopolu na jej produkcję państwu - otrzymałby potężny cios. Dziś nielegalny rynek narkotykowy jest wart w Urugwaju ok. 75 mln dolarów.

Argumenty prezydenta nie trafiają jednak do mieszkańców kraju - projekt prezydenta w kwestii legalizacji narkotyków odrzuca 64 proc. Urugwajczyków. Z kolei - według innych badań - 20 proc. Urugwajczyków w wieku 15-65 lat paliło marihuanę przynajmniej raz w życiu.

arb, "Gazeta Wyborcza'