W 1996 roku kierowca autobusu porwał 16-letnią dziewczynę, zgwałcił ją, a następnie przekazał w ręce kolejnych oprawców - w ciągu 40 dni dziewczynę zgwałciło 42 mężczyzn. Sąd skazał na więzienie 35 ich, a następnie... 34 uniewinnił. W 2005 roku ofiara gwałtu odwołała się do Sądu Najwyższego - rozprawa ruszyła jednak dopiero teraz.
O sprawie przypomniano w związku z głośną w ostatnich dniach sprawą studentki, zgwałconej przez sześciu mężczyzn w autobusie (kobieta zmarła w wyniku odniesionych obrażeń). Zgwałcona przed 18 laty dziewczyna przeżyła, ale jej obrażenia były tak poważne, że dziewczyna nie mogła stać ani siedzieć. Obecnie zarówno ona, jak i jej rodzina jest ofiarą szykan ze strony lokalnej społeczności.
arb, gazeta.pl
arb, gazeta.pl