Eutanazja po szwajcarsku

Eutanazja po szwajcarsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nieuleczalnie chory 74-letni Brytyjczyk Reginald Crew zmarł w szwajcarskiej klinice, gdzie, obchodząc brytyjskie przepisy, uzyskał pomoc w samobójstwie.
Crew zmarł w towarzystwie swej żony Wyn i córki - poinformował dyrektor kliniki Dignitas w Zurychu Ludwig Minelli. U boku Crewa nie było w tym momencie nikogo z personelu kliniki.

"Były bardzo smutne, ale wiedziały, że stało się tak, jak chciał pan Crew" - powiedział Minelli.

Crew cierpiał na degenerację komórek nerwowych, co spowodowało paraliż jego ciała od szyi w dół. Jego chęci dobrowolnego rozstania się z życiem stanęło na przeszkodzie brytyjskie prawo, przewidujące za pomoc w samobójstwie do 14 lat więzienia.

Crew jest pierwszym Brytyjczykiem, który jawnie udał się do  Szwajcarii po śmierć.

W Szwajcarii pomoc w samobójstwie nieuleczalnie chorych jest faktycznie legalna, gdyż kodeks karny nie zakazuje jej w sposób jednoznaczny i wymiar sprawiedliwości nikogo za takie czyny nie  ściga.

sg, pap