W sprawie kryzysu w Korei głos zabrał Ban Ki Mun - sekretarz generalny ONZ. Powiedział, że agresywna retoryka i pokazy siły skutkują tylko kolejnymi odwetami, wzmagając strach i destabilizację.
Jego zdaniem, sprawy w Korei zaszły już za daleko i obecnie trwa licytowanie się na groźby. - Trzeba się uspokoić, bo w warunkach braku komunikacji sytuacja może się rozwinąć w kierunku, w którym nikt nie chce podążać - podkreslił.
- Jestem pewien, że nikt nie planuje zaatakować Korei Północnej z powodu różnicy politycznych. Jednak obawiam się, że wszelkie prowokacje zbrojne spotkają się z ostrym odwetem - dodał.
eb, reuters za tvn24.pl
- Jestem pewien, że nikt nie planuje zaatakować Korei Północnej z powodu różnicy politycznych. Jednak obawiam się, że wszelkie prowokacje zbrojne spotkają się z ostrym odwetem - dodał.
eb, reuters za tvn24.pl