Genewa 2, puste słowa i leczenie sumień

Genewa 2, puste słowa i leczenie sumień

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Syrii Baszar el-Asad (fot. mat. pras.)
Dziś w szwajcarskim kurorcie Montreaux staruje konferencja pokojowa "Genewa-2". Konferencja, która niczego nie zmieni i wiedzą to nawet jej organizatorzy. Udział w niej zapowiedziało 40 państw. Ich przedstawiciele rozmawiać zaczną we wspomnianym Montreaux, a po 2 dniach przeniosą się do Genewy.
Coraz częściej wielu osobom, także ekspertom, rewolucje w krajach arabskich zaczynają się kojarzyć jedynie z trwającymi nieustannie zamieszkami, anarchią, przemocą i brakiem pomysłu na to co dalej.  Fakty to potwierdzają.  "Arabska Wiosna" spowodowała , że do głosu doszli islamscy fundamentaliści, a sytuacja w Syrii ogniskuje wszystkie najbardziej negatywne skutki tzw. wiosny.  

W Syrii mogło zginąć nawet blisko 150 tys. osób, ponad 500 tys. odniosło rany, a 6 mln musiało opuścić swoje domy. Możliwe, że 2 mln z nich opuściło Syrię. Mimo to Stany Zjednoczone wstrzymały dostawy pomocy do północnej Syrii, gdzie siły Frontu Islamskiego zajęły kwatery i magazyny, należące do opozycyjnej Najwyższej Rady Wojskowej.

Wcześniej z Syrii uciekł uznawany za szefa Wolnej Armii Syrii (FSA),  generał Idris. 

Dziś nikt nie wie, kogo reprezentuje opozycyjna Koalicja Narodowa. To tylko szumna nazwa, problemów jest jednak znacznie więcej.  Syryjska Rada Narodowa,  Najwyższa Rada Wojskowa, itd,  to kolejne niby znaczne organizacje, a w Genewie może ich zabraknąć. Nie wolno także zapominać o problemie kurdyjskim. Siły zbrojne Kurdów (YPG) kontrolują część rejonów północnej Syrii. Prawda jest taka, że szeroko rozumiany Zachód, nie ma już ochoty walczyć z Asadem, bo ten w rzeczywistości stał się ostatnią zaporą przed islamskim fundamentalizmem.

Na konferencji zabraknie także Iranu. Czy Asad podejmie jakiekolwiek decyzje bez udziału najbliższego sojusznika? Nie podejmie, a konferencja zakończy się fiaskiem.

Nuncjusz w Damaszku, abp Mario Zenari, w przededniu konferencji pokojowej Genewa 2 powiedział: pamiętajcie o zwyczajnych ludziach. Ludzie nie mogą już dłużej żyć w ten sposób.

Oby przynajmniej w zakresie pomocy humanitarnej coś się zmieniło  na lepsze.