Proces Pistoriusa: Sąd zgodził się na relację telewizyjną

Proces Pistoriusa: Sąd zgodził się na relację telewizyjną

Dodano:   /  Zmieniono: 
Oscar Pistorius (fot. ICON SPORT / Newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Południowoafrykański sędzia zarządził we wtorek, że proces ws. morderstwa popełnionego przez olimpijskiego i paraolimpijskiego biegacza Oscara Pistoriusa będzie transmitowany w telewizji. W telewizyjnym wystąpieniu sędzia Dustan Mlambo stwierdził, że to szansa dla wszystkich biednych Afrykańczyków, którzy czują się dyskryminowani przez wymiar sprawiedliwości, aby zobaczyli na własne oczy, że celebrytów sądzi się tak samo jak "zwykłych śmiertelników".
Pistorius przyznał się do tego, że zastrzelił swoją dziewczynę, modelkę Reevę Steenkamp w ich domu w Pretorii w dniu walentynek rok temu. Twierdzi jednak, że był to tragiczny wypadek, a za spust pociągnął myląc Steenkamp z rzekomym włamywaczem.

Jeśli udowodni mu się morderstwo "z zimną krwią", grozi mu dożywocie. Proces rozpocznie się 3. marca.

 -Wymiar sprawiedliwości jest nadal postrzegany jako taki, który z bogatymi i sławnymi obchodzi się jak z jajkiem, kiedy biedni i często bezbronni są traktowani bez żadnej taryfy ulgowej. - Stwierdził Mlambo. Uważa on, że możliwość obejrzenia procesu przez dużą część afrykańskiego społeczeństwa będzie pierwszym krokiem na długiej drodze do rozwiania ogromnych wątpliwości co do stronniczości sądów, zwłaszcza w przypadku sądzonych celebrytów.

Jednocześnie Mlambo zastrzegł, że nie będzie można rejestrować tego, co dzieje się podczas przerw w czasie procesu, a także zakazał zapisu poufnych informacji wymienianych między stronami procesu a ich prawnikami. Nie będzie można też robić "ekstremalnych zbliżeń" ani filmować świadków.

Sędzia zostawił sobie jednak możliwość zamknięcia sali procesowej dla mediów, jeśli uzna, że " rejestrowanie utrudnia uzyskanie zeznań świadków lub rażąco naruszy ich prywatność, godność czy p rawo do sprawiedliwego procesu"

Prawnicy i doradcy Pistoriusa sprzeciwiali się transmisji procesu w telewizji twierdząc, że "byłoby to uciążliwe dla oskarżonego", jednak lokalne media skrytykowały tę argumentację, powołując się na prawo do swobodnej wymiany informacji, zawarte w południowoafrykańskiej, post-apartheidzkiej konstytucji.

DK, BBC