Przemyt dynamitu (aktl.)

Przemyt dynamitu (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Greckie służby specjalne zatrzymały statek płynący po banderą Komorów, na którego pokładzie znajdowało się 680 ton materiałów wybuchowych.
Ładunek miał być przeznaczony dla firmy, która ma skrytkę pocztową w stolicy Sudanu, Chartumie. Jednak nie jest pewne, czy sama firma w ogóle istnieje - podały władze w Atenach.

Statek "Baltic Sky" został zatrzymany na greckich wodach terytorialnych na Morzu Śródziemnym po tym, jak władze otrzymały informację wywiadowczą, że jednostka może przewozić podejrzany ładunek. Jak twierdzi grecki minister marynarki handlowej Jeorjos Anomeritis, nawet po zatrzymaniu załoga nie zadeklarowała niebezpiecznego ładunku.

"Powinni byli powiedzieć, że wiozą ładunek niczym bomba atomowa" - powiedział, mając na myśli ilość materiałów wybuchowych.

Władze greckie obserwowały statek od co najmniej pięciu dni. Wcześniej otrzymano informacje, że jednostka bardzo dziwnie się zachowuje i krąży po Morzu Śródziemnym i Czarnym.

"Baltic Sky" wypłynął z Albanii 27 kwietnia, a 12 maja zatrzymał się w tunezyjskim porcie Gabes, gdzie prawdopodobnie załadowano materiały wybuchowe. Następnie widziany był 22 maja w Stambule, a 2 czerwca pływał wzdłuż północnych wybrzeży Turcji na Morzu Czarnym.

Jak poinformowała policja, na pokładzie "Baltic Sky" znaleziono dynamit, powszechnie używany w górnictwie. Odkryto również zapas detonatorów i zapalników.

Załoga statku - pięciu Ukraińców i dwóch Azerów - trafiła do  aresztu. Władze greckie sprawdzają, czy jednostka miała pozwolenie na przewóz ładunków wybuchowych.

sg, pap