W niedzielę w Bagdadzie informowano o sabotażu, jaki miał miejsce w rejonie linii przesyłowej ropy naftowej koło irackiego miasta Hit na północny zachód od Bagdadu. "Incydent był aktem sabotażu. Linia przesyłowa ropy została rozmyślnie wysadzona w powietrze" - mówił cytowany przez agencje urzędnik irackiego ministerstwa ds. ropy naftowej.
W poniedziałek wyjaśniono, iż wybuch w Hit nie dotknął naftociągu lecz gazociąg, co może oznaczać wstrzymanie dostaw gazu, a także energii elektrycznej dla mieszkańców Bagdadu. Naprawa potrwa do pięciu dni.
***
Ceny ropy naftowej na Międzynarodowej Giełdzie Paliw IPE w Londynie wzrosły w poniedziałek przed południem o ponad 1 proc. w reakcji na informacje o silnej eksplozji na linii irackiego naftociągu biegnącego z północy kraju w kierunku Syrii.
Analitycy niepokoją się, że system naftowy Iraku jest nadal narażony na akty sabotażu.
"Takie działania świadczą, że w Iraku mamy do czynienia z aktami sabotażu i oporem wobec amerykańskich oddziałów" - powiedział broker Prudential Bache International Ltd. w Londynie Tony Machacek. "To może sugerować, że eksport ropy z Iraku opóźni się bardziej niż się tego spodziewaliśmy" - dodał Machacek.
sg, pap