Rodzice 25-letniej Fatimy Dyczynski, która była pasażerką zestrzelonego boeinga Malaysia Airlines pojechali na Ukrainę. Wierzą, że ich córka przeżyła katastrofę - podaje TVN24.
Angela i George Dyczynski polecieli z australijskiego Perth do Holandii, a następnie na Ukrainę. Zamierzają dotrzeć do miejsca, gdzie malezyjski samolot runął na ziemię, by odnaleźć córkę. Są przekonani, że 25-letnia Fatima przeżyła katastrofę.
- Wierzymy, że nasza córka żyje i będziemy jej szukać. Wiemy, że to niebezpieczne miejsce, ale musimy tam pojechać, bo to jest nasze dziecko - mówili zdesperowani rodzice.
Państwo Dyczynski dotarli na miejsce katastrofy samolotu i złożyli tam kwiaty.
Samolot malezyjskich linii lotniczych został zestrzelony niedaleko granicy ukraińsko-rosyjskiej 17 lipca. Runął na tereny kontrolowane przez prorosyjskich separatystów. W katastrofie zginęło niemal 300 osób.
TVN24
- Wierzymy, że nasza córka żyje i będziemy jej szukać. Wiemy, że to niebezpieczne miejsce, ale musimy tam pojechać, bo to jest nasze dziecko - mówili zdesperowani rodzice.
Państwo Dyczynski dotarli na miejsce katastrofy samolotu i złożyli tam kwiaty.
Samolot malezyjskich linii lotniczych został zestrzelony niedaleko granicy ukraińsko-rosyjskiej 17 lipca. Runął na tereny kontrolowane przez prorosyjskich separatystów. W katastrofie zginęło niemal 300 osób.
TVN24