Brytyjczycy polują na polskie kanapy

Brytyjczycy polują na polskie kanapy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Brytyjska organizacja odpowiedzialna za przestrzeganie rzetelnych standardów w handlu Trading Standard Authority przechwyciła ponad sto zestawów mebli salonowych nielegalnie importowanych z Polski.
Jak donosi lokalna gazeta "Birmingham Post", dalsze 135 przechwycono dzięki władzom celnym w innych częściach Anglii i Szkocji. TSA i władze celne ostrzegają za pośrednictwem prasy lokalnej przed kupowaniem tanich zestawów mebli na parkingach i w drodze tzw. specjalnej oferty, czyli od drzwi do drzwi.

Meble są rozprowadzane poza sieciami handlu detalicznego. Według władz celnych, meble mogą mieć fałszywe etykietki stwierdzające, że odpowiadają normom bezpieczeństwa.

Uprzednio na ślad "zabójczych kanap" natrafiono w Walii i Szkocji. Obecnie wygląda na to, że handel nimi przenosi się do środkowej Anglii. TSA i władze celne polują na sofy, ponieważ nie spełniają norm przeciwpożarowych. TSA uruchomiła numer, pod który można zgłaszać informacje o pokątnym handlu meblami importowanymi z Polski.

Z testów wynika, że polskie kanapy mogą zapalić się w ciągu 30 sekund od umieszczenia w pobliżu nich papierosa. W ciągu 3 minut kanapa może przekształcić się w kulę ognia. W ub. r. z powodu pożaru łatwopalnych mebli - głównie materiału, którym są wypchane - zginęło w Wielkiej Brytanii 85 osób, a 887 odniosło rany.

Nie wiadomo dokładnie, ile zestawów łatwopalnych mebli trafiło na  Wyspy Brytyjskie. Wcześniejsze doniesienia prasy szkockiej i  walijskiej mówiły o 8,5 tys.

sg, pap