Anonymous na wojnie z Państwem Islamskim. Ponad 5500 kont zamkniętych

Anonymous na wojnie z Państwem Islamskim. Ponad 5500 kont zamkniętych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kadr z filmu Anonymous (fot.Youtube)
Grupa hakerów Anonymous poinformowała na Twitterze, że skutecznie zamknęła ponad pięć i pół tysiąca kont należących do Państwa Islamskiego.
"Donosimy, że ponad 5500 kont na Twitterze należących do Państwa Islamskiego zostały wyłączone" - napisano na Twitterze. (Oryginalny tweet:     We report that more than 5500 Twitter account of #ISIS are now #down! #OpParis#Anonymous#ExpectU — #OpParis (@opparisofficial) November 17, 2015).

Deklaracja wojny

Przypomnijmy, 16 listopada Anonymous poinformowali, że wydają wojnę Państwu Islamskiemu w sieci. Przedstawiciel hakerów w opublikowanym klipie poinformował, że wydana została wojna cyfrowa Państwu Islamskiemu i każdy zwolennik dżihadystów oraz członek Państwa Islamskiego zostanie wytropiony, a strony internetowe służące do rekrutacji nowych bojowników oraz rozpowszechniania propagandy będą zaatakowane. Dodał, że będzie to "największa operacja w historii".

Zamachy w Paryżu

Strzelanina rozpoczęła się w piątkowy wieczór w X dzielnicy Paryża. Potem doszło do kolejnej strzelaniny w XI dzielnicy w sali koncertowej Bataclan, w której przebywało kilkaset osób. Policja poinformowała, że napastnicy wzięli ok. 100 zakładników. Z oficjalnych danych wynika, że z rąk terrorystów z Państwa Islamskiego zginęło w stolicy Francji 129 osób.

W tym samym czasie, gdy doszło do pierwszych strzelanin, na stadionie Stade de France odbywał się towarzyski mecz Francja – Niemcy. W pobliżu doszło do trzech eksplozji. Ewakuowano prezydenta Francois Hollande'a i ministra spraw wewnętrznych. Zwołano naradę kryzysową. Nad stadionem jeszcze w czasie meczu pojawiły się helikoptery. Stade de France był otoczony przez policję. Po ostatnim gwizdku kibice mieli zakaz opuszczania obiektu. Trwała ich powolna ewakuacja, a kwartał ulic wokół stadionu został zamknięty. Władze apelowały do mieszkańców Paryża o pozostanie w domach. 

Twitter, Wprost.pl