"Jeśli nie przejdziesz na islam...". Szokujące ulotki w Szwecji

"Jeśli nie przejdziesz na islam...". Szokujące ulotki w Szwecji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Flaga Państwa Islamskiego (fot.Balkis Press/ABACAPRESS.COM)
Policja i służby specjalne w Szwecji poszukują autora szokujących ulotek. Ktoś straszy ludzi ścięciem głowy. Jedynym ratunkiem - według autora ulotek -ma być przejście na islam - donosi brytyjski "Dailymail".
Takie wiadomości z podpisem "ISIS" znaleźli w swoich skrzynkach pocztowych mieszkańcy wschodniego wybrzeża Szwecji. Tajemniczy nadawca wzywa w nich do przejścia na islam. "Policja nie ochroni cię przed śmiercią" - ostrzega autor ulotek.

 Allah, danina albo śmierć

"W imieniu Allaha litościwego, pełnego chwały. Wy, którzy nie wierzycie, zostaniecie pozbawieni głów w przeciągu trzech dni w waszych własnych domach. Potem zbombardujemy wasze gnijące ciała" - grożą terroryści.

"Musicie wybrać pomiędzy trzema możliwościami: 1. Przejść na islam. 2. Zapłacić podatek religijny za ochronę. 3. Albo zetniemy wasze głowy" - piszą zwolennicy Państwa Islamskiego.

Ulotki z zapowiedzią ataku zostały rozesłane w ubiegły czwartek (10 grudnia) w okolicach miast Ronneby, Sigtunda i Västeras. Przez cały tydzień patrole policji kontrolowały tamte rejony aby mieć pewność, że nikomu nie stanie się krzywda.

- Groźby zostały potraktowane całkowicie na poważnie, a funkcjonariusze podjęli stosowne środki zapobiegające - powiedział w Radiu Uppland szef policji w Sigtuna, Emil Andersson.

- Szwedzki wywiad również zaangażował się w śledztwo. Sprawdza symbole i język użyty w listach - dodał.

 Napięta sytuacja w Szwecji

Atmosfera w Szwecji gęstnieje. Do kraju napłynęło w tym roku już ponad 200 tys. uchodźców z Syrii. W ubiegłym miesiącu władze wprowadziły kontrole na granicach. Sprawdza się tożsamość wszystkich uchodźców.

W październiku na ulicach Goteborga pojawiło się graffiti wymierzone w mieszkającą tam społeczność syryjskich chrześcijan. "Kalifat jest tutaj." "Zmeiń wiarę lub umieraj" - to niektóre z haseł wypisanych na murach. Policji nie udało się namierzyć sprawców.

Źródło: Dailymail