Robili selfie z delfinem. Zwierzę nie przeżyło

Robili selfie z delfinem. Zwierzę nie przeżyło

Dodano:   /  Zmieniono: 
Delfin (fot. selenit/fotolia.pl)
Próżność turystów na plaży w Santa Teresita w Argentynie przyczyniła się do śmierci młodego delfina. Ludzie robili sobie zdjęcia ze zwierzęciem tak długo, aż zdechło z przegrzania - informuje TVN 24.

Kiedy jeden z plażowiczów zobaczył delfina blisko brzegu, wpadł na pomysł wyciągnięcia go z wody i zrobienia sobie z nim popularnego selfie. Po krótkiej chwili cały tłum zaciekawionych ludzi robił sobie pamiątkowe zdjęcia z nieszczęsnym zwierzęciem.Stworzenie nie przystosowane do życia na lądzie po pewnym czasie zdechło z przegrzania. Jego ciało porzucono na plaży.

"Tonina mała, podobnie jak inne gatunki, nie może przebywać długo poza wodą. Ma grubą skórę, co oznacza, że zatrzymuje ciepło. Po wyjęciu z wody następuje szybkie odwodnienie organizmu i śmierć" - oświadczyła argentyńska fundacja zajmująca się ochroną dzikich zwierząt.

"Informujemy opinię publiczną, żeby zwierzęta te jak najszybciej przywrócić morzu. To teraz bardzo ważne, żeby ludzie pomagali tym zwierzętom. Każda tonina mała się liczy" - dodają.

Opisywane zwierzę to gatunek zagrożony wyginięciem. Na świecie jest już tylko około 30 tys. tych stworzeń. Delfiny te często spotyka się u brzegów Argentyny, Brazylii i Urugwaju.

TVN 24