Chirac nie chce kompromisu

Chirac nie chce kompromisu

Dodano:   /  Zmieniono: 
To nie Polska, a prezydent Jacques Chirac jest największą przeszkodą w poszukiwaniu kompromisu ws. europejskiej konstytucji - twierdzi niemiecki tygodnik "Der Spiegel".
Rządy Polski, Hiszpanii i Niemiec są gotowe do kompromisu w kwestii europejskiej konstytucji, natomiast Francja prezydenta Jacques'a Chiraca wykazuje nieustępliwość - napisał w niedzielę niemiecki tygodnik "Der Spiegel", powołując się na pierwsze rozmowy sondażowe prowadzone przez premiera Irlandii Bertie Aherna. Irlandia sprawuje w pierwszym półroczu 2004 r. przewodnictwo w  Unii.

Zgodnie z propozycją Konwentu Europejskiego, popieraną przez Niemcy i Francję, a odrzucaną przez Hiszpanię i Polskę, do podjęcia decyzji w Radzie UE potrzebna jest większość państw, które muszą reprezentować 60 proc. ludności Unii. Gdyby podnieść próg powyżej 60 proc., to Polska i Hiszpania mogłyby łatwiej blokować niewygodne decyzje - twierdzi "Spiegel".

Zdaniem niemieckiego tygodnika, Irlandia rozważa możliwość przyjęcia takiej wersji systemu głosowania, która dałaby Polsce i Hiszpanii na pewien czas lub trwale "jakiś rodzaj weta" w przypadku decyzji o podziale środków budżetowych. Polska mogłaby również otrzymać, podobnie jak Niemcy, Francja, Anglia, Hiszpania i Włochy, dwóch komisarzy w Komisji Europejskiej.

Jednak - podał "Spiegel" - Francja nie chce dalszych ustępstw, traktując swoją wcześniejszą zgodę na system podwójnej większości jako "wielki krok" w kierunku kompromisu. Zgoda na propozycję Konwentu oznaczała rezygnację z zasady, że siły Niemiec i Francji w Radzie UE muszą zawsze być równe.

Ahern stawia na pomoc Schroedera w próbach wpłynięcia na stanowisko Chiraca. Irlandzki premier przeprowadził z kanclerzem w ubiegłym tygodniu długą rozmowę telefoniczną, a na początku lutego oczekuje go w Dublinie.

Jak napisał "Spiegel", Ahern zamierza "ożywić" konferencję międzyrządową już w najbliższy poniedziałek w czasie obiadu z unijnymi ministrami spraw zagranicznych.

em, pap