Niewykwalifikowanych przyjmiemy

Niewykwalifikowanych przyjmiemy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Brytyjski minister spraw wewnętrznych, David Blunkett zdecydowanie odrzucił apele opozycyjnych polityków i prasy o zamknięcie brytyjskiego rynku pracy dla obywateli nowych państw członkowskich UE.
Otwarcie rynku pracy dla przybyszy z ośmiu państw postkomunistycznych oraz Malty i Cypru będzie korzystne dla gospodarki z uwagi na niedobór chętnych do niewykwalifikowanej pracy w gastronomii i hotelarstwie - powiedział Blunkett w wywiadzie dla poniedziałkowego "Guardiana".

Według niego, lepiej będzie unormować prawnie migrację zarobkową z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, niż zajmować się zwalczaniem pracy na czarno.

"Musimy zadbać o to, by zaspokoić popyt w sektorach, które zatrudniają dużą liczbę niewykwalifikowanej siły roboczej, takich jak hotelarstwo i gastronomia (...) Według nas zatrudnienie (imigrantów) jest korzystne, ponieważ lepiej jest, by  pracowali legalnie niż w szarej strefie" - powiedział minister.

Blunkett sugeruje też, że część imigrantów mogłaby znaleźć dla  siebie zajęcie w Szkocji, nękanej problemami demograficznymi i  gospodarczymi. Jak oświadczył "Guardianowi" minister, trwają "przygotowania, by zachęcić imigrantów do szukania pracy w Szkocji, a nie tylko w metropolii londyńskiej i południowo-wschodniej Anglii".

Minister zastrzegł, że czym innym jest dopuszczenie pracowników z państw akcesyjnych do brytyjskiego rynku pracy, a czym innym umożliwienie im dostępu do systemu świadczeń społecznych. Ograniczenia w tym drugim względzie mają na celu ukrócenie nadużyć.

oj, pap