Jacek Uczkiewicz znalazł się wśród ośmiu pozytywnie zaopiniowanych przez Parlament Europejski kandydatów na sędziów Trybunału Obrachunkowego UE (unijnej izby kontroli) z nowych państw członkowskich.
Odrzucony został kandydat Słowacji Julius Molnar, który nie przekonał eurodeputowanych, że ma dostateczne kwalifikacje. Słowacja podtrzymała jednak jego kandydaturę. Ma on nadal szansę na objęcie stanowiska, ponieważ ostateczna decyzja należy do Rady UE, w której zasiadają przedstawiciele państw członkowskich. Kandydat z Cypru sam się wycofał, zrobiwszy fatalne wrażenie na przesłuchujących go eurodeputowanych Komisji Kontroli Budżetowej PE.
Spośród tych, którzy zostali pozytywnie zaopiniowani przez PE polski kandydat dostał najmniej pozytywnych głosów. Spośród 579 głosujących poparcia udzieliło mu 480 eurodeputowanych, a 119 było przeciw jego kandydaturze (42 wstrzymało się od głosu). Przeciwko pozostałym zatwierdzonym kandydatom głosowało od 16 do 37 eurodeputowanych.
Według uczestników kwietniowego przesłuchania w parlamentarnej komisji, Uczkiewicz zdenerwował niektórych europosłów odpowiadając na pytanie o swoją przeszłość partyjną, że mogą sobie o tym przeczytać w informatorze "Who is who in Poland".
em, pap