Pożar w wielkim składzie amunicji w Nowobohdaniwce koło Melitopola (około 600 kilometrów od Kijowa) wybuchł 6 maja po południu. Towarzyszące mu eksplozje rozrzucały amunicję (w tym pociski rakietowe) i odłamki w promieniu wielu kilometrów. Według władz, w 275. Składzie Amunicji Artyleryjskiej przechowywano wszystkie rodzaje amunicji, jakich używają ukraińskie siły zbrojne. Zawartość składu równoważna była ładunkowi 4,8 tys. wagonów kolejowych.
Jeszcze w dniu jego wybuchu ewakuowano blisko siedem tysięcy ludzi z dwunastu okolicznych wiosek, na które spadały eksplodujące rakiety i ich odłamki. W samym Melitopolu władze zamknęły szkoły i wezwały mieszkańców, aby nie opuszczali domów. Wstrzymano ruch na przebiegającej przez miasto międzynarodowej linii kolejowej Moskwa-Symferopol. Śmierć poniosło pięć osób, w tym trzy cierpiące na choroby serca, a jedna w wyniku urazu w czasie ewakuacji. Obrażenia odniosły cztery osoby.
Pożar udało się zlokalizować dopiero dzień później.
Obecnie przywrócono już ruch na drodze Charków-Symferopol. Wznowiono też ruch pociągów towarowych przez Melitopol i dostawy gazu do domów w mieście.
em, pap