Irak prawie suwerenny (aktl.)

Irak prawie suwerenny (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
USA i Wielka Brytania przedłożyły członkom Rady Bezpieczeństwa ONZ zmieniony projekt rezolucji w sprawie Iraku. Daje ona irackim władzom niemal pełną suwerenność.
Projekt zakłada, że mandat międzynarodowych sił wygaśnie na przełomie 2005 i 2006 roku, kiedy to odbędą się w tym kraju demokratyczne wybory do parlamentu (choć ten termin może się opóźnić). Wcześniejsza propozycja nie podawała dokładnego terminu wycofania obcych wojsk. Jednak nowy iracki rząd, który obejmie suwerenną władzę w Iraku 1 lipca, w każdej chwili będzie mógł zażądać, aby obce wojska wycofały się z tego kraju przed wyborami - mówi jedna z najważniejszych zmian w projekcie rezolucji.

Zmieniony projekt mocno podkreśla również, że po 30 czerwca władzę w  Iraku przejmie nowy iracki rząd oraz akcentuje fakt, że to Irakijczycy będą dysponować własnymi surowcami naturalnymi, a iracki minister spraw wewnętrznych będzie kierować policją.

W projekcie pozostał jednak punkt, który wzbudza mnóstwo kontrowersji. Daje on prawo siłom stabilizacyjnym do podjęcia działań niezbędnych do zachowania bezpieczeństwa w Iraku. W rezolucji nie ma też wzmianki o tym, czy Irakijczycy mogliby zablokować działania wojsk stabilizacyjnych.

Na razie żadne państwo nie ustosunkowało się do nowej propozycji. Obecnie w nowojorskiej siedzibie ONZ mają być prowadzone nieformalne konsultacje z poszczególnymi członkami Rady, a także - z członkami nowego rządu irackiego, którzy mają pojawić się do końca tego tygodnia w Nowym Jorku. Już w czwartek Rada spotka się z szefem dyplomacji irackiej, Hosziarem Zebarim, jeszcze w środę oczekiwanym w Nowym Jorku.

Poprzedni projekt rezolucji nie znalazł uznania w oczach Chin, Francji, Rosji i Niemiec. Podobny los może spotkać także i ten poprawiony projekt. Część członków Rady nadal domaga się bowiem zmian w dokumencie i prawdopodobnie nie zostanie on poddany pod głosowanie w najbliższych dniach.

Niemal natychmiast po jego ogłoszeniu miało do niego zgłosić obiekcje kilka państw zasiadających w  RB ONZ. Associated Press cytuje stanowisko Algierii, która uznała, że w nowym dokumencie winno znaleźć się wyraźne potwierdzenie, iż Irakijczycy będą mieć prawo decydowania o statusie sił wielonarodowych. Przedstawiciel USA w ONZ James Cunningham replikował, iż nie ma powodu, by sprawa ta miała znaleźć się w rezolucji. "To kwestia do uzgodnienia pomiędzy nami a irackim rządem" - powiedział w odpowiedzi na algierską krytykę.

Jak informuje AP, w czasie odbywającej się za zamkniętymi drzwiami wtorkowej sesji Rady także stali członkowie - Francja, Niemcy, Rosja i Chiny - wyrażali wątpliwości co do niektórych sformułowań projektu. Agencja nie podaje jednak, czego dotyczyły ich zastrzeżenia. "Nie jesteśmy zadowoleni z nowej wersji; będziemy domagać się wyjaśnień" - powiedział anonimowy dyplomata francuski. Chiński ambasador Wang Guangya natomiast oświadczył wprost, że w tekście nie ma jasnego sformułowania potwierdzającego przywrócenie Irakowi pełnej niezawisłości.

W poprzednim projekcie rezolucji Chinom, Francji i Rosji nie podobało się to, że zabrakło w nim klauzuli, gwarantującej Irakijczykom kontrolę w sprawach wojskowych. W nowym projekcie rezolucji nie zmieniono fragmentów tekstu, dotyczących tej sprawy, ograniczając się w zasadzie tylko do wyznaczenia daty wycofania sił okupacyjnych. Z obecnego dokumentu wynika, że siły okupacyjne (tak nazwane w pierwszej powojennej rezolucji RB ONZ) przestaną istnieć z dniem 30 czerwca; po tym terminie - jeśli zostaną na życzenie nowych władz Iraku - nazywać się będą siłami wielonarodowymi, a ich głównym zadaniem będzie zapewnienie bezpieczeństwa w Iraku.

Obecnie w Iraku stacjonuje około 138 tysięcy żołnierzy amerykańskich i około 17 tysięcy żołnierzy innych krajów koalicji, w tym około 2400 z Polski.

em, pap