Gubernator miał szczęście

Gubernator miał szczęście

Dodano:   /  Zmieniono: 
W zamachu bombowym na konwój wiozący gubernatora prowincji Van we wschodniej Turcji pięć osób zginęło, a 24 odniosły rany; gubernator wyszedł cało.
Zamachu dokonano w chwili, gdy Hikmet Tan, gubernator górzystej i ubogiej prowincji przy granicy z Iranem, udawał się do swego biura w centrum miasta Van. Eksplozja zdalnie zdetonowanego samochódu-pułapki zabiła trzy osoby na chodniku i w pobliskich sklepach. Stan niektórych spośród 22 rannych jest ciężki.

"Jechałem do pracy, gdy około godziny 9.15 (8.15 czasu polskiego) nastąpił silny wybuch. W samochodzie zadrżały wszystkie szyby. Nic się nie stało mnie, ochroniarzowi ani kierowcy" - powiedział Tan telewizji CNN Turk. Jak podkreślił - jego zdaniem - to on był celem ataku.

Na razie nikt przyznał się do zorganizowania zamachu. W Turcji działają zbrojne antyrządowe ugrupowania kurdyjskie, islamskie i skrajnie lewicowe i wszystkie one podkładały w przeszłości bomby. Oficjalne źródła wskazują jednak na rebeliantów z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), która walczy o utworzenie niepodległego państwa kurdyjskiego.

em, pap