W dwugodzinnych starciach w Amarze na południu Iraku zginęło co najmniej dwunastu Irakijczyków, a 54 zostało rannych.
Bojownicy szyiccy starli się z wojskami brytyjskimi. Według świadków, to szyici sprowokowali walki ostrzałem brytyjskiej bazy wojskowej. Rzecznik wojsk brytyjskich oświadczył, że zaatakowani żołnierze działali w obronie koniecznej.
Wymiana ognia trwała dwie godziny. Na jedną z dzielnic mieszkaniowych Amary spadły w tym czasie trzy pociski moździerzowe.
Dwa tygodnie temu w wyniku walk między szyitami i wojskami brytyjskimi w Amarze zginęło dwadzieścia osób.
em, pap