Król Jordanii: zakładniczki żyją

Król Jordanii: zakładniczki żyją

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem króla Jordanii Abdullaha, włoskie zakładniczki, porwane w Iraku, żyją, a przetrzymujący je jego rodak al-Zarkawi - według jego informacji - nim związał się z Al-Kaidą, był "ulicznym kryminalistą".
"Według informacji, którymi dysponuję, obie dziewczęta żyją. We  współpracy z włoskim rządem zajmujemy się tą sprawą od chwili, gdy zostały porwane. Przy pomocy wywiadu próbujemy je zlokalizować, wykorzystujemy wszystkie nasze kontakty z przywódcami i grupami w Iraku, by doprowadzić do ich uwolnienia"- powiedział jordański monarcha w wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera", który ukazał się w poniedziałek, w przeddzień jego przyjazdu do Włoch.

Zdaniem Abdullaha, plagę porwań w Iraku można zwalczać tylko w jeden sposób - wzmacniając rząd Ijada Alawiego. "Zawsze uważałem, że błędem było rozwiązanie irackich sił zbrojnych" - dodał Abdullah. Jego zdaniem wspieranie irackiego rządu jest obowiązkiem moralnym. Król Jordanii sceptycznie ocenia jednak szanse na przeprowadzenie wyborów w Iraku w styczniu przyszłego roku. Jego zdaniem uniemożliwi to obecny brak stabilizacji w tym kraju.

Pytany o Jordańczyka Abu Musab al-Zarkawiego, uważanego za najgroźniejszego terrorystę w Iraku, Abdullah podparł: "Z tego, co wiem, był zwykłym kryminalistą ulicznym w mieście Zarka. Na pewno nie dążył do tego, by być inteligentnym czy bystrym. Nagle ten przestępca i pijak wpadł w sieć Al-Kaidy".

Król Jordanii podkreślił też w  wywiadzie, że jest zaniepokojony tym, że światowe media tyle miejsca poświęcają terrorystom, co tylko ich wzmacnia i sprzyja ich zbrodniczym zamiarom. "Uważam, że niemożliwe jest obecnie wykorzenienie wszystkich grup porywających ludzi. Ale jeśliby cała społeczność międzynarodowa postanowiła, że nie będzie pozwalać na to, by terroryści uprawiali propagandę, wykorzystując media i rozsyłali nagrania, jak poniżają zakładników, choć część tego problemu zostałaby rozwiązana" - powiedział monarcha w wywiadzie dla największej włoskiej gazety.

em, pap