"Nie możemy czekać, bo zostaniemy pożarci, kraj po kraju. (...) Należy zorganizować przywództwo ruchu oporu, żeby walczyć z okupującymi (nas) krzyżowcami" - powiedział głos na taśmie i dodał, że bojownicy muzułmańscy powinni kontynuować walkę, nawet gdyby przywódcy Al-Kaidy zginęli lub zostali aresztowani.
Głos na taśmie mówił, że muzułmanie mają atakować wszędzie na świecie interesy amerykańskie i brytyjskie. Podkreślił ponadto, że USA i ich sojusznicy "wszędzie mają swoje interesy".
Przypominał też, że obowiązkiem każdego muzułmanina jest atakowanie "Ameryki i Żydów w celu "wyzwolenia" Palestyńczyków. "Obrona Palestyny (...) jest słuszną sprawą, a wyzwolenie Palestyny jest dla wszystkich islamskim obowiązkiem, dlatego też muzułmanie nie mogą zostawić Palestyny, nawet jeśli czyni to cały świat. Ograniczenie batalii do zwalczania wyłącznie Żydów w Palestynie i rezygnacja z atakowania Ameryki nie powściągnie Ameryki i krzyżowców (...)".
To już kolejne nagranie przypisywane Zawahiriemu. W nadanym na początku września na dwa dni przed rocznicą zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 r. "człowiek numer 2" w Al- Kaidzie oświadczył: "Klęska Ameryki w Iraku i Afganistanie jest tylko kwestią czasu, z Bożą pomocą". CIA wyraziła wówczas przekonanie o autentyczności nagrania.
Zawahiri jest uważany za prawą rękę szefa Al-Kaidy Osamy bin Ladena - odpowiedzialnego za zamachy w USA z 11 września 2001 roku.
em, pap