Szum wokół beatyfikacji papieża (aktl.)

Szum wokół beatyfikacji papieża (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jan Paweł II może zostać beatyfikowany już w październiku - powiedział sekretarz kongregacji do spraw kanonizacyjnych arcybiskup Edward Nowak.
Podkreślił, że przyspieszenie procesu beatyfikacyjnego będzie możliwe dzięki powszechnemu żądaniu wiernych.

"To nie Kościół kanonizuje czy beatyfikuje, ani kiedyś, ani teraz, ale lud, który dostrzega i wskazuje świętość osoby. Pierwsza inicjatywa należy zawsze do ludu i nazywa się 'opinią świętości'. Słysząc o niej Kościół zwołuje świadków, zbiera dokumentację i w końcu weryfikuje świadectwa" - przypomniał arcybiskup Nowak i dodał, że wznoszone przez wiernych podczas pogrzebu okrzyki "święty, święty!" były czymś, jak to ujął, fantastycznym.

Jego zdaniem, Jan Paweł II mógłby zostać beatyfikowany w  październiku podczas najbliższego synodu biskupów.

"Corriere della Sera" podało, że w Watykanie trwa zbieranie podpisów pod wnioskiem do nowego papieża o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II.

Arcybiskup Nowak nie zgodził się z opinią, że beatyfikacja papieża przebiega zawsze długo, gdyż trzeba zebrać bardzo dużo dokumentów. "To nieprawda - odparł. - Życie papieża toczy się na  oczach wszystkich, w związku z tym zgromadzenie dokumentacji jest łatwe. Cały świat widział, jak umierał, wszyscy jesteśmy świadkami jego heroicznych cnót".

Podkreślił, że w procesie beatyfikacyjnym nie zostaną uwzględnione przypadki uzdrowień za życia papieża, ale te, do  jakich doszło dopiero po śmierci, za jego wstawiennictwem. Jak stwierdził sekretarz Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, "skoro już teraz jest ich tyle, łatwo będzie o nowe".

Z kolei pragnący zachować anonimowość urzędnicy Kurii Rzymskiej kwestionują wiarygodność wypowiedzi arcybiskupa Nowaka.

"Albo arcybiskup Nowak zapomniał na chwilę, jak skomplikowanym procesem jest beatyfikacja, albo przeprowadzający z nim wywiad watykanista dziennika Luigi Accattoli przypisał mu słowa, których on nigdy nie powiedział" - powiedział jeden z rozmówców z  Watykanu.

"Na ironię zakrawa fakt, że w dniu, gdy jedna z największych gazet pisze ze sporą niechęcią o Polakach, panoszących się do tej pory w Watykanie, konkurencyjny dziennik publikuje wypowiedź, z  której można by wnosić, że Polacy wciąż czują się tam wszechwładni i zdolni nawet do przyspieszania procedur, których tak łatwo przyspieszyć nie można. Wszyscy chcemy beatyfikacji Ojca Świętego, ale nie można tego zrobić tak błyskawicznie" - podkreśla się w nieoficjalnych rozmowach.

Jeden z obserwatorów zwrócił z kolei uwagę na mnożące się we  włoskiej prasie opisy cudownych uzdrowień, przypisywanych Janowi Pawłowi II. Kolejny rzekomy przypadek wyleczonego chłopca w chwili śmierci papieża, zrelacjonowany w jednym z lokalnych włoskich dzienników, już został zdementowany przez jego rodzinę.

Jak zauważono, takie rewelacje mogą utrudnić proces beatyfikacyjny, gdyż ich weryfikacja może pochłonąć bardzo dużo czasu.

ks, pap