"Fontanna" zamachowców

"Fontanna" zamachowców

Dodano:   /  Zmieniono: 
41 zatrzymanych, wśród nich dwie osoby podejrzane o udział w ubiegłorocznych zamachach pod Hillą, w  których zginęli dwaj polscy żołnierze, to efekt akcji żołnierzy Polskiego kontyngentu Wojskowego w Iraku.
Poinformował o tym w poniedziałek PAP dowódca Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe gen. Waldemar Skrzypczak. Operację przeprowadzono w rejonie między Hillą a stolicą Iraku, Bagdadem.

"Akcja +Fontana+ trwała dwa tygodnie. Uczestniczyło w niej 700 żołnierzy, w tym 500 Polaków. Przeczesaliśmy teren o powierzchni 50 kilometrów. Przeszukiwaliśmy domy oraz okoliczne farmy" -  powiedział gen. Skrzypczak.

Według dowódcy, wśród 41 zatrzymanych są dwie osoby podejrzewane o udział w ubiegłorocznych zamachach w dniach 28 lipca i 21 sierpnia, w których śmierć ponieśli starszy kapral Marcin Rutkowski i starszy szeregowy Krystian Andrzejczak.

W operacji obok polskich jednostek wzięli udział żołnierze armii irackiej, a także Amerykanie i Ukraińcy. Efektem akcji jest także konfiskata broni i materiałów wybuchowych.

Zdaniem wojskowych, niektórzy zatrzymani mogą mieć powiązania z  ugrupowaniem jordańskiego terrorysty Abu Musaba al-Zarkawiego.

Marcin Rutkowski z Węgorzewa (woj. warmińsko-mazurskie) zginął w  wyniku eksplozji ładunków wybuchowych, umieszczonych przy drodze koło miejscowości Madlul, 20 km na północny-wschód od Hilli. Rannych zostało wtedy także ośmiu polskich żołnierzy.

Krystian Andrzejczak z Bogaczewa koło Elbląga zginął natomiast niedaleko Hilli w wyniku wybuchu samochodu-pułapki. Rannych zostało wtedy sześciu innych polskich żołnierzy, a wśród nich jadący ambulansem wojskowym lekarz i sanitariusz.

Po przesłuchaniach i 21-dniowym pobycie w areszcie w rejonie odpowiedzialności dowodzonej przez Polaków dywizji podejrzani o  dokonanie zamachów zostaną przekazani irackiemu wymiarowi sprawiedliwości. Jak poinformowali wojskowi, żaden z zatrzymanych nie był Irakijczykiem.

ss, pap