Barroso: rozszerzenie UE możliwe bez konstytucji

Barroso: rozszerzenie UE możliwe bez konstytucji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Unia Europejska może kontynuować proces rozszerzenia po przyjęciu Rumunii i Bułgarii nawet jeśli nie zostanie przyjęty traktat konstytucyjny - powiedział szef Komisji Europejskiej Jose Barroso.
"To jest jakieś nieporozumienie. Nie uważamy, że na bazie
traktatu z Nicei nie możemy przyjąć nowych członków" - powiedział
Barroso. Podkreślił, że traktat przewiduje, że po rozszerzeniu
Unii do 27 członków (czyli po przewidzianym w 2007 roku przyjęciu
Rumunii i Bułgarii) nastąpi przegląd składu Komisji Europejskiej.

Zapewnił, że mimo problemów z przyjęciem europejskiej konstytucji
jego Komisja "nie poddała się", jeżeli chodzi o reformy
instytucjonalne, które były przewidziane w odrzuconym przez
Francuzów i Holendrów traktacie.

Obecnie obowiązujący Traktat z Nieci nie przewiduje, ile głosów w 
Radzie i miejsc w Parlamencie Europejskim przypadłoby nowym
członkom UE (poza Bułgarią i Rumunią). Dlatego wypowiedź Barroso
nasuwa przypuszczenia, że  Komisja chce być może dokonać reform
instytucjonalnych przy okazji traktatów akcesyjnych podpisywanych
z nowymi krajami.

Takie scenariusz wykluczali jednak wielokrotnie eurodeputowani i 
komisarz ds. rozszerzenia Olli Rehn, podkreślając, że UE
potrzebuje nowego osobnego traktatu, zanim będzie się dalej
rozszerzać.

Towarzyszący Barroso na konferencji prasowej fiński premier 
Matti Vanhanen powiedział, że podczas swego półrocznego
przewodnictwa w UE, Finlandia rozpocznie konsultacje w krajach
członkowskich, by "ocenić wolę polityczną zreformowania instytucji".

Finlandia jest zdeklarowanym zwolennikiem dalszego rozszerzenia
Unii. Na szczycie w grudniu spodziewany jest też nowy konsensus
między krajami UE w kwestii rozszerzenia, po tym jak Komisja
Europejska przedstawi definicję tzw. zdolności absorpcyjnych Unii.

W kontekście tej debaty Helsinki nie ukrywają, że nie popierają idei tworzenia nowych kryteriów przy następnych rozszerzeniach UE. "Zdolności absorpcyjne to odpowiedzialność krajów członkowskich, a nie tych, które starają się nimi zostać" - powiedział Fin.  


Wśród priorytetów swojego rozpoczynającego się przewodnictwa w UE
Finowie wymieniają też zacieśnianie stosunków z Rosją, politykę
energetyczną i dalszą integrację w wymiarze sprawiedliwości i 
współpracy policyjnej.

pap, ab