MISIEWICZ JAK BUMERANG. Wyrzucą go drzwiami z Nowogrodzkiej, a on wraca oknem. Teraz to już chyba się nie da, bo za bardzo podkręcili z Antonim. 50 tys. miesięcznie – stawka w sam raz dla fachowca od zbrojeniówki. Niestety Prezes zarządził rozbrojenie wizerunkowej bomby.
ALE ZANIM BARTKA WYWALILI, dla porządku powołali komisję. Joachim Brudziński, Mariusz Kamiński i on, Marek Suski, znajomy Katarzyny Wielkiej. Szkoda, że nie będzie transmisji z obrad. Można by pana Suskiego, jako specjalistę od historii, zapytać o Incitatusa. To taki koń, którego w starożytnym Rzymie cesarz Kaligula zrobił senatorem.
À PROPOS RZYMU, TO Z FONTANNY DI TREVI wyłowiono prawie 1,5 mln euro wrzuconych tam przez turystów. Jak nie mają komu dać tej kasy, to Bartek zmienił nazwisko na Potrzebowski.
SWOJĄ DROGĄ, CIEKAWE, CO PREZES POWIEDZIAŁ ANTONIEMU podczas spotkania w sprawie Misiewicza. Może mu doradził: Jak potrzebujesz żywej maskotki, to kup chomiczka.
WSZYSCY ZASTANAWIAJĄ SIĘ, CZY TO WOJNA NA GÓRZE między Prezesem i Macierewiczem. Niby Prezes nikogo się nie boi, no ale Antoni może jednak wyprowadzić wojsko z koszar. A wojsko, jak wiadomo, salutuje Misiewiczowi. Prezesie, larum grają!
ALEŻ GNIEWNY TON PRZYJĄŁ PREZYDENT DUDA w czasie wystąpienia pod pałacem. Wyglądał wręcz na złego. A jeszcze bardziej wyglądał, jakby postanowił, że będzie złego udawał.
ZA TO PREZES NAMAWIAŁ DO JEDNOŚCI, WYZBYCIA SIĘ NIENAWIŚCI I REZYGNA CJI Z ZEMSTY. Rok temu było chyba na odwrót, to prezydent namawiał do zgody. Ciekawe, jak się umówią za rok.
NA BUDYNKU KANCELARII PREMIERA odsłonięto pamiątkową tablicę z nazwiskami ofiar katastrofy. Ale tylko tych swoich. Rozumiemy, że władzą nikt nie chce się dzielić, ale kawałkiem tablicy to by chyba można.
TRUMP ODPALA TOMAHAWKI, KURSKI NOWE PROGRAMY. Tym razem „Pół wieku Kabaretu pod Egidą”, a w nim seria muzealnych żartów o Gomułce i Chruszczowie. Jakby co, to my na tych dwóch panów głosować nie będziemy.
W WIELKIM TYGODNIU, KONKRETNIE W ŚRODĘ, Warszawę sparaliżowały korki, bo na Trasie Siekierkowskiej przewróciła się betoniarka. Z kolei pod siedzibą PiS na Nowogrodzkiej miał miejsce tradycyjny comiesięczny wypadek z udziałem rządowej limuzyny. Chyba nie był to partyjny beton, bo kolizja okazała się ledwie stłuczką.
Lewandowski kontuzjowany, w związku z tym Bayern przegrywa u siebie z Realem w Lidze Mistrzów. I to aż 1:2. Teraz mamy zgryz. Martwić się czy cieszyć. Niby źle, że nasz nie zagra w finale, ale fajnie, że Niemcy też nie

Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze