Wśród młodszych polityków PiS-u panuje poczucie, że partia w opozycji za mało robi. – Rządowi nie idzie, ale poparcie nam lawinowo nie rośnie. Widać, że społeczeństwo, źle ocenia rządzących, ale wciąż nie ma alternatywy. Nadal ludzie nie chcą PiS-u u władzy. Powinniśmy wziąć się do pracy i przekonywać Polaków – mówi znany polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Politycy PiS-u, myśląc o przyszłej koalicji z Konfederacją, wytypowali polityków ugrupowania, z którymi wolą rozmawiać. – Powoli widać, że Sławomir Mentzen jest merytorycznie słaby i Krzysztof Bosak zaczyna wygrywać z nim walkę o przywództwo. Dla nas to lepiej, bo mimo tego, że Bosak jest bardziej niebezpieczny jako polityczny rywal, to łatwiej się z nim dogadać – mówi polityk PiS-u.
W Europarlamencie podział na konfederatów, z którymi łatwiej się dogadać politykom PiS-u, widać jak na dłoni. – Anna Bryłka jest merytoryczna, a Ewa Zajączkowska-Hernik zupełnie nie. Czasem aż mi wstyd w Europarlamencie, kiedy ona albo Stanisław Tyszka występują. Nie podobają mi się ich radykalizmy, tak samo jak nie podoba mi się radykalizm Roberta Biedronia – mówi europoseł PiS-u.
Mateusz Morawiecki mocno angażuje się w pracę w terenie. – Zastanawiamy się, czy nadal konfrontować się z Konfederacją. Chyba tak, bo powoli zaczyna to przynosić efekty. Odsłaniamy ich hipokryzję – mówi nasz rozmówca.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
