Schwytanie Radowana Karadżicia było wyreżyserowanym spektaklem
Serbski rząd obwieścił aresztowanie Radowana Karadżicia w przededniu wizyty w Brukseli szefa serbskiej dyplomacji. I w przededniu spotkania unijnych ministrów spraw zagranicznych. Oczywiście, stało się tak przez przypadek. Karadżicia schwytano, gdy w Serbii rządzi proeuropejski gabinet, a wszyscy oczekują na ratyfikację porozumienia z UE. Znowu przez przypadek. Dzieje się to po proklamowaniu niepodległości przez Kosowo, gdy Europa dochodzi do wniosku, że Serbii przydałoby się „dać coś w zamian". I tym razem zbieżność wydarzeń jest całkiem przypadkowa. Tyle że aż tak wiele przypadków to prawdziwy cud.
Więcej możesz przeczytać w 31/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.