A to pojechało nasze Słońce Peru. Konkretnie to na wakacje pojechało, zostawiając Polskę w rękach wicepremiera Pawlaka Waldemara. Wicepremier rozważał ponoć przerobienie Pałacu Kultury w Warszawie na remizę strażacką, ale przed przyjazdem Tuska by się nie wyrobili z remontem.
Nie tylko pojechał, ale i popłynął. To ciągle o Tusku, który zapowiedział, że każdemu działaczowi PO, który chciałby zawłaszczyć TVP, „przetrąci ręce". A nie mówiliśmy? Donald nie lubi konkurencji.
„Rękę raz podniesioną na władzę ludową odrąbiemy" – a nie, to już nie Donald Tusk. To oczywiście tow. Józef Cyrankiewicz. Czekamy teraz na liczne konferencje prasowe znawcy i miłośnika gomułkowszczyzny Stefana Niesiołowskiego, jakieś kilka wydań „Szkła kontaktowego" w WSI 24 i generalnie słuszny rechot w „Faktach”. No dobra, Tusk Vision Network może wymięknie, w końcu pół wielkiej bańki na stadion piechotą nie chodzi. Ale na Stefka ciągle liczymy.
A propos – wiecie, jak na Niesiołowskiego mówią koledzy z klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej? Geriavit Pharmaton.
Stefek, nie załamuj się. Może nie wszyscy tak mówią, my znamy tylko dwóch takich. A poza tym to i tak znacznie lepiej niż w Internecie. Tam karierę robi nieco rozbudowane określenie „żywa reklama środków psychotropowych".
Zostawmy pana prof. Niesiołowskiego i te mało wybredne żarty frustratów. Zajmijmy się Mirosławem Drzewieckim. A raczej nie my się zajmiemy, tylko speckomisja od odcisków. Generalnie będzie ona sprawdzać, czy prokuratura za rządów PiS interesowała się, skąd u tak miłego człowieka o fioletowym nosie wzięła się urocza ksywka Biały Nos. No bo skąd?
Ludzie, to nie żart! Zbyszek Derdziuk ma szanse zostać prezesem ZUS. Derdziuk znany był dotychczas z piosenki swego kolegi ze studiów Kazika Staszewskiego, w której opisuje on swoje negocjacje z Derdziukiem w sprawie kartek na wódkę: „No daj mi, Derdziuk, wódki, no co ci to stanowi? Ja nie mogę, muszę zawieźć tatowi". Zbycho oczywiście zaprzecza i mówi, że chodziło o wesele brata. Czyli nie tatowi, jeno bratowi.
A poza tym Derdziuk, kilkukrotny minister, jest tak bezbarwny, że ponoć nawet na kolorowych zdjęciach wypada w sepii. A to i tak postęp, bo dotychczas był czarno-biały.
Popływali sobie. We dwóch. Romantycznie. Jezioro, las, łódka, tylko ich dwóch: marszałek Komor Bronikowski i Człowiek z Penisem w Szufladzie. Co ciekawe, Człowiek z Penisem w Szufladzie, opisujący, jak to uwielbia po kąpieli nago się wylegiwać na pomoście, tym razem milczał na temat strojów Komora Bronikowskiego. Nie było o czym pisać?
Ale to nie uczucie kazało im w ostatnie dni lata na jeziorze się grzać. Oto panowie spiskowali, bo Komor Bronikowski szczerze wierzy, że mógłby zostać prezydentem. I niech nam ktoś powie, że facet nie ma poczucia humoru!
Ale gdyby nie prezydentem – powiedział Komor w wywiadzie – to chociaż szefem partii. I dlatego musiał się układać z Człowiekiem z Penisem w Szufladzie, bo ten marzy o tym samym. Chłopaki, to może kompromis: w dni parzyste szefowałby partii Komor Bronikowski, w nieparzyste – Człowiek z Penisem w Szufladzie, a w niedzielę i święta ordynator waszego oddziału?
Na koniec złota myśl Stefana Niesiołowskiego (z jego wywiadu dla TVP Info): „W Platformie Obywatelskiej jest wielu ludzi grzecznych i kulturalnych".
Nie tylko pojechał, ale i popłynął. To ciągle o Tusku, który zapowiedział, że każdemu działaczowi PO, który chciałby zawłaszczyć TVP, „przetrąci ręce". A nie mówiliśmy? Donald nie lubi konkurencji.
„Rękę raz podniesioną na władzę ludową odrąbiemy" – a nie, to już nie Donald Tusk. To oczywiście tow. Józef Cyrankiewicz. Czekamy teraz na liczne konferencje prasowe znawcy i miłośnika gomułkowszczyzny Stefana Niesiołowskiego, jakieś kilka wydań „Szkła kontaktowego" w WSI 24 i generalnie słuszny rechot w „Faktach”. No dobra, Tusk Vision Network może wymięknie, w końcu pół wielkiej bańki na stadion piechotą nie chodzi. Ale na Stefka ciągle liczymy.
A propos – wiecie, jak na Niesiołowskiego mówią koledzy z klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej? Geriavit Pharmaton.
Stefek, nie załamuj się. Może nie wszyscy tak mówią, my znamy tylko dwóch takich. A poza tym to i tak znacznie lepiej niż w Internecie. Tam karierę robi nieco rozbudowane określenie „żywa reklama środków psychotropowych".
Zostawmy pana prof. Niesiołowskiego i te mało wybredne żarty frustratów. Zajmijmy się Mirosławem Drzewieckim. A raczej nie my się zajmiemy, tylko speckomisja od odcisków. Generalnie będzie ona sprawdzać, czy prokuratura za rządów PiS interesowała się, skąd u tak miłego człowieka o fioletowym nosie wzięła się urocza ksywka Biały Nos. No bo skąd?
Ludzie, to nie żart! Zbyszek Derdziuk ma szanse zostać prezesem ZUS. Derdziuk znany był dotychczas z piosenki swego kolegi ze studiów Kazika Staszewskiego, w której opisuje on swoje negocjacje z Derdziukiem w sprawie kartek na wódkę: „No daj mi, Derdziuk, wódki, no co ci to stanowi? Ja nie mogę, muszę zawieźć tatowi". Zbycho oczywiście zaprzecza i mówi, że chodziło o wesele brata. Czyli nie tatowi, jeno bratowi.
A poza tym Derdziuk, kilkukrotny minister, jest tak bezbarwny, że ponoć nawet na kolorowych zdjęciach wypada w sepii. A to i tak postęp, bo dotychczas był czarno-biały.
Popływali sobie. We dwóch. Romantycznie. Jezioro, las, łódka, tylko ich dwóch: marszałek Komor Bronikowski i Człowiek z Penisem w Szufladzie. Co ciekawe, Człowiek z Penisem w Szufladzie, opisujący, jak to uwielbia po kąpieli nago się wylegiwać na pomoście, tym razem milczał na temat strojów Komora Bronikowskiego. Nie było o czym pisać?
Ale to nie uczucie kazało im w ostatnie dni lata na jeziorze się grzać. Oto panowie spiskowali, bo Komor Bronikowski szczerze wierzy, że mógłby zostać prezydentem. I niech nam ktoś powie, że facet nie ma poczucia humoru!
Ale gdyby nie prezydentem – powiedział Komor w wywiadzie – to chociaż szefem partii. I dlatego musiał się układać z Człowiekiem z Penisem w Szufladzie, bo ten marzy o tym samym. Chłopaki, to może kompromis: w dni parzyste szefowałby partii Komor Bronikowski, w nieparzyste – Człowiek z Penisem w Szufladzie, a w niedzielę i święta ordynator waszego oddziału?
Na koniec złota myśl Stefana Niesiołowskiego (z jego wywiadu dla TVP Info): „W Platformie Obywatelskiej jest wielu ludzi grzecznych i kulturalnych".
Więcej możesz przeczytać w 40/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.