Wysyp kasyn internetowych z siedzibami za granicą oraz gigantyczne podziemie hazardowe – taki efekt może dać obowiązująca od 1 stycznia 2010 r. ustawa antyhazardowa. Stracić mogą na niej wszyscy – i prywatni przedsiębiorcy, i budżet państwa.
Cezary Gizka, prezes Olympic Casino Poland, ma twardy orzech do zgryzienia. Trzy lata temu jego firma wyłożyła 8 mln euro na uruchomienie w warszawskim hotelu Hilton największego w Polsce kasyna oraz salonu z automatamido gry. Teraz oba przedsięwzięcia stoją pod wielkim znakiem zapytania. Salon został zdelegalizowany przepisami wprowadzonej właśnie ustawy antyhazardowej, a licencja na kasyno wygasa jesienią 2010 r. Według nowych przepisów, aby ją odnowić, spółka musi stanąć do przetargu, który wygra albo nie wygra. Jeżeli nie uda się jej zdobyć przewidzianej przez nowe prawo licencji, to sprawa będzie bezprecedensowa.
Więcej możesz przeczytać w 4/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.