Zaraz po wydaniu pierwszej powieści młody pisarz Arthur Conan Doyle zaczął otrzymywać setki listów od osób, które chciały zatrudnić detektywa Sherlocka Holmesa. Ofiarowywały hojne wynagrodzenie za jego usługi. Podobnie jak w 1887 r. i dziś wiele osób wierzy, że Holmes żył naprawdę. Niestety, istniał tylko jego pierwowzór.
Przy londyńskiej Baker Street 221B, gdzie Conan Doyle umieścił mieszkanie Holmesa i Watsona, znajduje się dziś muzeum. Na początku XX wieku taki numer w ogóle nie istniał. Turyści tak uparcie krążyli po okolicy, szukając domu Holmesa, że władze miasta zdecydowały się zmienić numery domów.
Więcej możesz przeczytać w 4/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.