Przed tygodniem greckie ministerstwo finansów opublikowało wyniki kontroli przeprowadzonej w firmach związanych z branżą turystyczną – filarze gospodarki przynoszącym krajowi więcej niż szóstą część PKB. Pomiędzy 25 lipca a 5 sierpnia inspektorzy weszli do 1465 firm. W niemal połowie z nich wykryto oszustwa podatkowe. Najgorzej było na wyspach Santorini i Eubea, gdzie podatki zaniżyło ponad 85 proc. firm, lepiej na Krecie i Mikonosie – 56 proc. Grecki minister finansów próbował bagatelizować sprawę, wyjaśniając, że oszustwa dotyczyły głównie kawiarni i klubów nocnych, a większość z nich polegała na niewydawaniu paragonów, ale nie ulega wątpliwości, że to takie praktyki spowodowały gigantyczną dziurę w greckim budżecie i doprowadziły państwo na skraj bankructwa. Kary, które ponieśli przedsiębiorcy za oszukiwanie fiskusa, są śmiesznie niskie – 12 lokali zamknięto na miesiąc, 14 innych ma odbyć podobną karę po wakacjach.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.